Zniwa

Zniwa
Wielu z czytajacych pewnie wie co to zniwa, a Ci którzy nie wiedza niech wiec wam powiem. To czas gdy dojrzale zborze jest zbierane z pól uprawnych, zazwyczaj za pomoca sporych maszyn. Tak tez jest i u mojego dalszego wujka.

Jako rolnik byl czlowiekiem bardzo przedsiebiorczym, a w sumie jest. Posiada blisko granicy z naszymi znajomymi czechami prawie 300 hektarów ziemi uprawnej, sporo lasów, sady i inne grunty. Tak czy siak jak co roku nastal czas zniw i zazwyczaj solidarnie rodzinnie jezdzimy pomagac, w zamian mamy o wiele wiecej przyjemnosci (juz nie wpsomne o basenie, stadninie, wspanialym miejscu, warzywach i owocach prosto z drzewa lub ziemi). Tak czy siak panowie zjamowali sie polem, my Panie organizacja, logistyka i wyzywieniem. W sumie lekka praca. Wszystkie maszyny polacozne przez CB wiec wystarczylo pilnowac któy podjazd byl wolny i wskazywac kolejnym traktorom. Cóz pomijajac to to dziewczyny wiekszosc czasu mialy wolne wiec powinno byc milo fajnie i przyjemnie. Wystarczylo miec bikini i spodenki i mozna bylo spedzac mily urlp na sloneczku któe zazwyczaj przypiekalo przyjemnie podczas zniw. Jedyna dodatkowa funkcja byla obsluga techniczna, innymi slowy kurs na quadzie lub w jeepie zeby pdorzucic jakies picie, jedzenie czy czesci zamienne. Sprawa prosta, jednakze jak to ja, zachcialo mi sie nauczyc juz dawno temu obslugi traktoru i tym sposobem bylam prawdopodobnie jedyna dziewczyna któa jezdzila maszynami podczas zniw. Nie powiem ze byla to zla robota. Klimatyzowana kabina, radio, maly przenosny telewizor, chlodne picie, brak zmeczenia a dodatkowo pobyt w bikini ladnie opalal.

Tym sposobem od paru alt mijaly mi zniwa na blogim leniuchowaniu i podziwianiu rozwoju technologii rolniczej. Samo miejsce mialo w sobie cos wspanialego. Przed zniwami zlote pole a po juz nei takie zlote ale tak samo urokliwe. Historia ta wydarzyla sie ostatniego dnia gdy zakonczylismy juz zbiory. Stalam na uboczu ogladajac slynne juz wtedy Trudne sprawy gdy podjechal jeep z Kasia, Alicja, i Madzia. Moje dalsze kuzyneczki kochane, choc kontakt byl z nimi jaki byl to dosc sie lubialysmy. Akurat wtedy podjechal tez wujek i stwierdzilysmy ze my ejdziemy and jeziorko a oni zabieraja maszyny. Tym sposobem rpzesiadlam do jeepa i pojechalysmy w strone pobliskiego jeziora znajdujaceog sie na malej lace z drzewami. Jezioro bylos ztuczne ale mialo w sobie cos fajnego. Z jednej strony betonowy podjazd i mala drewniana rampa gdzie czesto chadzalysmy lezec i sie opalac a z d**giej trawa i miekka lekko wilgotna ziemia. Najglebsze miejsce mialo moze 4 metry ale ogólnie bylo dosc plytkie mimo to co roku tam zagladalysmy. Tak tez bylo tym razem. Ja , Ala, Madzia i Kasia, cala nasza czwóka od razu rozlozyla sie na recznikach na podescie drewnianym.

Po godzinie smazenia wskoczylsmy do wody i znowu wrócilysmy na kladke gdzie zaczela sie ciekawa rozmowa.

– To co laski ? kamien papier nozyce i przegrany zdejmuje cos ? – rzucila Ala

– Spoko – dodala Madzia.

– Aga dawaj do na – dodala Kasia

– Nie chce mi sie ruszaaaaaac. – przeciagle dodalam

– No nie badz taka – powiedziala Kaska ponownie

Na te slowa lezac rozwiazalam bikini i rzucilam obie czesci obok siebie

– Teraz juz nie mam po co grac – dodalam

Wywolalo to fale smiechu i po chwili wszystkie opalalysmy sie nago gawedzac i wskakujac czasem do wody ponownie.

Sytuacja trwala dlugo ale okolo poludnia Madzia stanela nade mna.

– Nasmarowac Cie ? – powiedziala.

– Smialo – owiedzialam widzac ze Alicja i Kaska siedzialy w wodzie i sie pluskaly

Chwile pózniej poczulam oljek na brzuchu i dlonie go rozcierajace. Kierowaly sie coraz wyzej az w koncu dotarly do moich piersi. Ominely je i ladnie nasmaroaly moje ramiona dopeiro wtedy powrócil do peirsi. Mimo ze juz po chwili byly nasmarowane dlonie Magdy krazyly po nich, i wokolo, ugniataly i dotykaly az w koncu poczulam jak skupia sie na moich sutkach. Po jednym w jednej dloni piescila je mocno ale powoli i przyjemnie. Chwile pózniej pochylila sie nade mnai poczulam jej mniejsze piersi upadajace na moje i usta zblizajace sie do moich. Osloniete wlosami nie oabwialysmy sie niczego a Madzia calowala mnie dosc dlugo i dobrze. W miedzyczasie jej dlon dotarla do mojej cipki i poczulam paluszek wewnatrz mnie, a po chwili kolejne. Przerwala zarówno peiszczoty jak i calowanie, aby dokonczyc smarowanie moich nóg. Gdy skonczyla, to ja przejelam inicjatywe i chwycilam jej nogi i przelozylam tak ze mialam idealny dostep do jej cipki odwdzieczajac sie takze pieszczotami, Madzia zrobila to samo i juz po chwili obie piescilsmy sie w najlepsze.

– Widze ze nie próznujecie ? – rzucila Ala

– No kto by pomyslal – dodala Kasia

– Zamiast tyle gadac to zajmijcie sie soba albo czyms – dodala jeczaca Madzia gdyz wlasnie dochodzila.

Gdy doszla padla zmeczona na mnie przerywajac pieszczoty. Alicja zrobila cos nieoczeiwanego zepchnela Magde do wody po czym zajela jej miejsce.

– Co to ma byc ? – warknela z wody MAgda

– Tez mam ochote na cos milego i dokoncze za Ciebie

Wiecej nie powiedziala tylko przyssala sie do mojej szparki i dokonczyla. Po wszystkim Ponownie wrócilsmy wszystkie do wody i na kladke az w koncu Madzia rzucila.

– To co wracamy ?

Wszystkie skinely, ja natomiast lezalam sobie wygodnie na deseczkach i psysypialam wiec rzucila.

– Leccie ja wróce pieszo.

Tak tez zrobilia ja przysnelam. Obudzily mnie krople deszczu, gdy otwarlam oczy zauwazylam ciemne chmury i coraz silniejszyd eszcz. Wstalam i wtedy sie okazalo co one zrobily. Zabraly reczniki, i moje bikini i spodenki. Zostawil mi tylko buty ze wzgledu na droge. Deszcz w tamtej chwili itak po prostu lunal prosto na moja glode, a ja siedzialam naga na pomoscie i planowalam swoja zemste wiedzac ze jeszcze przede mna droga do domu co zapowiadalo sie ciekawie.

Chcesz przezyc to samo? zadzwon pod numer 708-877-585

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir