Zabawy matki z synem – za aprobata meza

Zabawy matki z synem – za aprobata meza
Wrócilam z dyzuru z szpitala i jedynym moim marzeniem bylo po 12 godzinach, aby wziac szybki prysznic i polozyc sie w lózku i obudzic sie dopiero rano. Meza jeszcze nie bylo w domu. Mial do 22, d**ga zmiane. Byl tylko najstarszy syn Jakub, a mlodsza córka jeszcze siedziala na lawce pod blokiem. Poszlam do lazienki, rozebralam sie i splukalam z siebie odór szpitalnego zapachu. Podczas mycia swojej myszki postanowilam sie pozbyc odrostów wlosów lonowych, bo za bardzo mi juz przeszkadzaly. Wyciagnelam z kosmetyczki maszynke do golenia i rozpoczelam usuwanie.

Kabina prysznica byla otwarta, kucalam w brodziku i rozchylajac lub naciagajac lono golilam sie, gdy wtem poczulam sie, jakosc dziwnie. Mialam uczucie jakby ktos byl blisko mnie i mi sie przygladal. W pierwszym odruchu zlaczylam nogi i zaslonilam piersi, ale przeciez w lazience nikogo nie bylo. Uspokoilam sie i dalej robilam swoje, ale uczucie patrzenie przez kogos mnie nie opuszczalo. Uslyszalam jakis szelest przy drzwiach do lazienki. Spojrzalam sie, ale nic nie zauwazylam, choc baczniejsza zaczelam zwracac swoje uwage na drzwi az w koncu ku mojemu zdziwieniu i zaskoczeniu zauwazylam przy kratce wentylacyjnej cos niepokojacego tak jakby to byl cien.

Czyzby stalo sie to, o czym kiedys maz mi wspomnial mimochodem o podgladaniu matek przez swoje dzieci? Wtedy lekko wyzywalam meza a tu prosze moze sama wlasnie jestem podgladana przez syna, który wykorzystal sytuacje, ze jestesmy sami w domu. Zasunelam drzwi od prysznica nie pozwole gówniarzowi 18-letniemu sie podgladac. Ma komputer, Internet tam tego zatrzesienie nie musi mnie podgladac by zobaczyc jak wygladaja nagie piersi czy inne czesci ciala kobiety. Odkrecilam wode i splukalam z siebie resztki po goleniu a przez glowe przeszla mi glupia mysl czy cialo 40 letniej kobiety z biustem 75b, wadze 55 kg moze podobac sie chlopcom w jego wieku. Wcale nie myslalam o tym, ze to syn tylko ogólnie o chlopcach. Swieta nie bylam i nie jestem. Przez 18 lat malzenstwa mialam 3 kochanków, na których mialam pozwolenie od meza (kreca go tematy cuckold) a ja korzystalam z tego, aby jak to maz mówil miec, co na stare lata wspominac.

Mialam kochanka 47letniego gdzie róznica wieku byla miedzy nami 20 lat( pierwszy romans i zarazem dlugoletni gdzie przez 13 lat sie spotykalam, pózniej byla przygoda w SPA w Darlowie z masazysta, gdzie wracamy cyklicznie, co wakacje i ferie, a ja z gabinetu wychodze wymasowana wszedzie no i obecny kochanek mlodszy o kilka lat, ale z super potencjalem jadrowym, gdzie spotkanie 2-3 godzine zawsze konczy sie 2-3 super orgazmami i wytryskami w mojej szparce. To wszystko powodowalo, ze choc czulam sie zazenowana moim odkryciem to mimo wszystko odczuwalam satysfakcje( nie mylic z podnieceniem), ze interesuje sie mna duzo mlodsze pokolenie.

Nieraz z mezem rozmawialismy o ukladzie takim, gdzie kochankiem bylby chlopak 18-20 lat, ale mi to jakos nie odpowiadalo. Jakos nie potrafilam zaufac „dziecku”, któremu bym sie pozwolila posuwac i oczekiwac z jego strony dyskrecji a taka jest bardzo wazna.
Skonczylam mycie przy zamknietych drzwiach od prysznica, a przez glowe przelatywaly mi mysli, czy on podglada tylko mnie czy równiez podglada swoja mlodsza o rok siostre. Zaczelam w glowie analize jak wyglada obecnie córka a jak wygladam ja. Porównanie nie wyszlo w sumie tak zle. No cóz wiek swoje robi, piersi juz nie te same, co u nastolatki, ale figury nie musze sie wstydzic.

Wyszlam z lazienki, gdzie pod drzwiami lazienki oczywiscie juz nikogo nie bylo. Pewnie sie dziwicie, dlaczego nie nakrzyczalam na syna, ze mnie podglada i takie tam, ale w sumie nie bardzo wiedzialam, co mam zrobic i jak. Jakby nigdy nic z kuchni zapytalam sie syna czy chce cos do jedzenia i do picia , bo sobie robilam herbate. Gdy nie odpowiedzial weszlam bez pukania do jego pokoju:
– Czemu nie odpowiadasz gdy pytam. Zrobic czy cos do picia lub zjedzenia?
– Nie. Na razie nie chce.

Gdy weszlam do pokoju syna zauwazylam, ze byl przykryty kocem niby nic dziwnego, ale w sumie bylo cieplo. Dopiero po chwili, gdy pilam herbate w sypialni doszlo do mnie, ze moze sie onanizowal po tym, co zobaczyl w lazience. Oczywiscie przez chwile pomyslalam gdzie wytryska, co robi ze swoim wytryskiem czy wyciera w chusteczke czy rozciera na swoim brzuchu i czeka az wyschnie (maz tak robi od lat, gdy mi sie nie chce oddac swej szparki do jego chuci).

Poszlam spac nawet nie czekalam na meza, który obudzil dobierajac sie paluszkami do mej dziurki. Robil to na tyle dobrze, ze pomimo mego zmeczenia pobudzil mnie i zaprosilam go poprzez szerokie rozwarcie nóg do zblizenia. Podczas seksu na ucho wyszeptalam mu:
– Dzis zauwazylam, ze Jakub podgladal mnie w lazience.

Momentalnie poczulam jakby penis meza zwiekszyl swoja objetosc i stal sie grubszy i twardszy.
– Co, podnieca ciebie to? Wiem, mówiles mi o tym duzo wczesniej. A co jesli on podglada nie tylko mnie, ale równiez Basie? A jesli na podgladaniu sie nie skonczy?
– Doskonale wiesz Agnieszko, ze im bardziej jestes niegrzeczna to tym bardziej wiedza o tym mnie podnieca. Nic na to nie zrobie, ze uwielbiam jak jestes seksualna suka.

Seks byl intensywny, ostry. Wytrysk meza w mojej pochwie byl tak duzy, ze go poczulam w srodku. Mialam orgazm, duzy orgazm, ale nie napisze tutaj, o czym myslalam, gdy on nadchodzil- o nie. Maz po wytrysku tak jakby nigdy nic obrócil sie na d**gi bok i smacznie sobie zasnal a ja cóz rozmyslalam, co mam z ta moja wiedza o synu zrobic. Porozmawiac z nim o tym, ze wiem, ze mnie podglada? Podpytac córke czy ona cos wie na temat sklonnosci brata? Sama nie wiem jakby by tu sie zachowac, nawet na meza nie moge liczyc, bo jemu takie cos pasuje. Zboczeniec stary.

Mijaly kolejne dni, ja zaczelam uwazac by nie bylo okazji podgladania mnie i zaczelam bardziej sie przygladac zachowaniu syna. W necie tez sobie poczytalam, jakie sa reakcje matek i odwrotnie, na co zwracac uwage. Poczytalam kilka opowiadac typu i****t i powoli dochodzila do mnie mysl, ze w sumie zachowanie syna moze nie jest do konca normalne, ale miesci sie w granicach przyzwoitosci. Od zawsze chlopcy interesowali sie kobietami i czasem ich pierwsze fantazje dotyczyly matek, sióstr, ciotek, kuzynek i nauczycielek. Maz znajac mnie od lat , nie drazyl tematu wiedzial, ze jakby co to mu powiem co i jak.

Przez te kilka dni dowiedzialam sie, ze swoje wytryski sprzata za pomoca chusteczek higienicznych, dowiedzialam sie tego, bo gdy go wygnalam w koncu do szkoly poszlam sprawdzic jego posciel, czy nie ma plam od spermy i znalazlam swiezo zuzyte kilka sztuk, co swiadczylo o ogromie ilosci jego nasienia, które schowal z boku lózka. Pewnie nie zdazyl wyrzucic do kosza skoro je znalazlam.

A zupelnie przez przypadek bez specjalnego szukania znalazlam ospermione (juz wyschniete) swoje biale koronkowe majtki. Ukladalam wyprane majtki i skarpetki w jego pokoju i tam zrzucily mi sie w oczy damskie majtki ten fakt zaskoczyl mnie, choc swiadoma bylam, ze niektórych facetów zapach uzywanych majtek kobiet podnieca. Mój maz uwielbia, gdy majtki sa przesiakniete wyplywajaca sperma kochanka i moimi sokami. Tradycja juz jest, ze po powrocie z seksu od kochanka sciagam majtki przekazuje je mezowi i obserwuje jak je wacha, jak zlizuje wilgoc z miejsca gdzie sie styka moja dziurka. Na poczatku brzydzilo mnie to, nie moglam patrzec na to, ale pózniej zrozumialam, ze mojego faceta to po prostu podnieca, ze go podnieca ten zapach, ten smak. Oswoilam sie z tym.

A teraz podobnie sie zachowuje jego nas syn, co potwierdza przyslowie, ze nie daleko pada jablko od jabloni.
O wszystkich moich spostrzezeniach informowalam meza, który owszem zainteresowal sie czy wachalam znaleziona chusteczki czy próbowalam poznac smak spermy syna, gdy znalazlam swiezo pobrudzone chusteczki za jego lózkiem. Maz zasugerowal mi abym przejrzala w koszu z brudna bielizna czy sa jakies slady na moich i córki majtkach, co mialo mnie utwierdzac w przekonaniu czy syn jara sie tylko mna czy tez swoja mlodsza siostra.

Mijaly kolejne dni i moje i sugestie meza sie potwierdzily. Na wiekszosci bielizny, która trafialy do kosza do prania po blizszym przyjrzeniu sie byly slady zaschnietej spermy. Nie wazne czy to byla bielizna moja czy córki, jedno, co sie dalo jeszcze zauwazyc zawsze wypaskudzona byla biala koronkowa bielizna nigdy np. czarna czy w innym kolorze.
Pewnego póznego wieczoru, czekalam az syn wyjdzie z lazienki bral kapiel i strasznie dlugo mu to zajmowalo. Mnie juz tak przycielo, ze myslalam, ze wparuje do lazienki i zalatwie sie przy nim. Maz zauwazyl, ze sie wierce w lózko i pyta sie:

– A tobie, co jest?
– Sikac mi sie chce, a synus caly czas siedzi w lazience i strasznie dlugo zwleka z jej opuszczeniem.
– Ehe pewnie dorwal jakies noszone wasze majteczki i sie teraz zabawia.
– No juz pewnie – przekornie mu odpowiedzialam.
Po chwili dopiero sobie uswiadomilam, ze calkiem prawdopodobne to jest. Bylam w pracy mialam koronkowe biale majtki i jak wracalam do domu nie podlozylam sobie juz wkladki higienicznej, bo i tak mialam zamiar sie tylko wykapac i wrzucic je do kosza z przeznaczeniem do prania. Mialam jajeczkowanie wiec na pewno jest slad w miejscu stykania sie mej szparki z materialem majtek w kroczu.

W koncu wyszedl a ja szybko poszlam do lazienki i z ulga zalatwilam swa potrzeba. Sikajac patrzylam na kosz z bielizna i rozmyslam sobie ciekawe, do których majtek sie dorwal do moich czy do swej siostry. Postanowilam sprawdzic. Bez problemu znalazlam tego, czego szukalam, juz po otwarciu kosza widzialam, ze znajde cos, bo bylo w srodku inaczej powkladane niz ja zostawilam, gdy wrzucilam zwiniete w klebek swoje majtki. Moje powinny byc niemal na wierzchu a chwile to trwalo nim je znalazlam, juz przez mysl mi przeszlo, ze zabral je ze soba, aby w nocy jeszcze je wachac i lizac. Ale nie , nie tym razem.

Sa, ale tak jak sie domyslalam i zasugerowal maz byly uzywane nie tylko przez ze mnie. Byly mokre i pachnialy swiezo wyplutym nasieniem. Nie wiem, co we mnie wstapilo, ale powachalam i polizalam to, co syn zostawil na moich majtkach. Smak byl jak kazda inna sperma kwasna, lekko slona z zapachem delikatnym tak jakby uryna. Wpadlam jeszcze na jeden pomysl. Wytarlam te pozostalosci wytrysku w moje piersi i w wtarlam w moja krocze i lechtaczke i nie bede tu sciemniala gdybym nie poczula podniecenia i poszlam do meza. Chcialam sie z nim kochac, ale i chcialam, aby maz czul zapach spermy swego syna na mym ciele.

Rozebralam sie do naga i usiadlam okrakiem na mezu. Lezal w luznych pizamowych spodenkach i jego ptaszek szybko stwardnial, gdy poczul moja wilgotna myszke. Dalam mu piers do ssania. Ssal ja, a po chwili zadal pytanie
– Jego?
– Tak – oboje wiedzielismy, o czym mówimy. Znalismy sie juz tyle lat, ze kazda zmiana od razu jest przez d**giego zauwazalna. A on wlasnie wyczul na piersi sperme swego syna.
– Na dole tez- powiedzialam.

I obrócilam sie do niego w pozycji „69”. Lizal mnie zachlannie. Zawsze tak robil, gdy w mojej szparce swoja sperme zostawial kochanek. To byl jego rytual, wylizywanie mnie ze spermy innego. I tym razem bylo tak samo. Lizal mnie intensywnie, mocno. Ja mu sie odwzajemnialam lodem, obciagalam mu, gdy orgazm przyszedl omal mu nie odgryzlam kutasa. Jejku jak mi bylo nieziemsko dobrze. I wcale nie mialam jakis zboczonych mysli zwiazanych ze synem. Ot po prostu uprawiam seks z mezem i mialam super orgazm, zreszta wytrysk meza i jego cichutkie jeki pozwalaly zrozumiec, ze jemu tez bylo dobrze.

– Co zamierzasz z tym zrobic – zapytal mnie maz, gdy nasze oddechy doszly do siebie.
– Nic, a co mam zrobic wedlug ciebie? Co mam isc do niego i mu powiedziec, ze wiem, ze sie onanizuje, ze brudzi nasze majtki swoja sperma, ze wiem, ze mnie podglada? To odpada. On robi w sumie to, co wiekszosc chlopców w swoi wieku, tylko, ze ja mam pewnosc a wiele matek w ogóle nie przyjmuje do wiadomosci, ze ich móglby cos takiego robic.
– Pozwolisz mu na cos wiecej?
– Co przez to rozumiesz? Wiem, ze tobie chodzi o To wiecej, ale tu ciebie pewnie rozczaruje. To sie nie wydarzy. Nie ma takiej opcji. Nie bede robila mu scen, ze mnie podglada i ze onanizuje sie w moja bielizne. Zostawie te sprawy wlasnemu biegowi.
– Chcialbym abys mu przy mnie troszke wiecej pokazala, troszke go pokusila.
– Dobranoc, zboczuchu. Spij – odpowiedzialam mu tylko.

Przez kilka kolejnych dni niby wszystko bylo ok. No niby. Syn nadal podbieral bielizne do onanizowania sie. Maz, co 2 – 3 dni pytal sie czy pozwolilam mu sie podgladac. I zawsze dostawal odpowiedz, ze unikam tego typu wrazen. Az do soboty. Sterta prania do wyprasowania. Cieplo, nie to zle okreslenie- goraco i duszno az sie wszystko kleilo do ciala. Maz z synem zaczeli ogladac mecz w telewizji na pewno grala reprezentacja Polski, ale, z kim nie wiem. Postawilam deske obok biurka, blisko telewizora, ale nie zaslanialam ekranu. I zaczelam zmudna prace prasowania.
Bylam w samej koronkowej bieliznie i letniej zwiewnej sukience, ale po kilku uprasowanych rzeczach nawet sukienka dawala okropne uczucie przywierania do ciala. Nie zastanawiajac sie wiec dluzej wlaczylam sobie stojacy wentylator i sciagam sukienke. I pozostawszy w samych koronkowych bialych majtkach i staniku dalej prasowalam. W meczu zrobila sie przerwa a ja dalej prasowalam. Maz zapytal sie mnie:
– Chcesz cos do picia.
– Zrób mi kawe mrozona
-Ok! – a po chwili. – A gdzie ona jest ?- dobieglo z kuchni.

Chcac nie chcac poszlam. Maz mnie oblapil w pól lekko jedna reka sciskajac piers a d**ga myszke.
– Wiesz, ze w tej bieliznie wszystko ci widac? Brodawki ci przebijaja przez stanik a z przodu kreske jak na dloni. Niby zakryte a jednak wszystko ci widac. A jak sie pochylasz do szuflady do ci z tylu rowek widac. Jakub nie wie gdzie wzrok ma skierowac.Przewaznie patrzy w twoja strone. Jakbym sie spytal w trakcie meczu, jaki jest wynik to pewnie by nie wiedzial. Specjalnie to zrobilas?
– Nie wcale nie specjalnie, goraco mi bylo – ale przejrzalam sie w lustrze.
Kurcze faktycznie wszystko jak na dloni.

Pokazówka na calego. W sumie moze nie chcialam tego, ale po chwili sobie uswiadomilam, ze na obu facetów zarówno na syna i meza to sa super wzrokowe atrakcje i ciekawilo mnie jak sobie z nimi radza. Zrobilam sobie w koncu sama ta kawe, maz wzial dwa piwa z lodówki. Jedno dla siebie d**gie dla syna i dalej zaczeli ogladac mecz. Córki nie bylo miala wrócic o 22 od kolezanki wiec bez skrepowania dalej poszlam prasowac rzeczy ku zadowoleniu “publicznosci”. Zaczelo mnie to krecic i podniecac. Dwóch facetów mnie oglada, kazdy chcialby mnie teraz dotknac, ale w tych warunkach dla obu bylo to niemozliwe i kazdy z nich czerpal wzrokowa przyjemnosc. Wynosilam kolejna partie wyprasowanych rzeczy do pokoju syna i mimochodem nasze wzroki sie spotkaly.

Syn sie zmieszal, nie wytrzymal, spuscil glowe a ja jakby nigdy nic przeszlam obok nich prawie naga (na pewno wzrokiem bylam do cna rozebrana przez obu). W pokoju syna wlozylam sobie dlon w muszelke. Byla mokra i goraca. Czulam, ze dzis maz mi nie odpusci i mnie ostro wezmie, aby dac upust swojej chuci. A syn na pewno bedzie sobie walil, postanowilam nawet sobie ze specjalnie dzis dla niego zostawie na wierzchu te majteczki, które mam na sobie, a nawet podczas prasowania wymyslilam sobie, ze wloze je sobie w szparke i wyciagne i takie wilgotne zostawie synowi na wierzchu. Beda na pewno fajnie pachnialy. Wrócila córka i ja nie chcac dalej i przed nia paradowac skonczylam prasowanie i poszlam sie wykapac. Tak jak sobie pomyslalam wczesniej tak zrobilam.

Wsadzilam sobie majtki do szparki przynajmniej wieksza ich czesc a nawet doprowadzilam sie do orgazmu pieszczac sobie lechtaczke i tym razem wyobrazalam sobie kutasa syna, który opluwa je swoja sperma. Szybko doszlam az sie lekko zdziwi lamze tak szybko nadszedl i taki byl intensywny. Czulam, ze owoc zakazany najlepiej smakuje i zaczyna drazyc cos grzesznego. Ubralam sie tylko w nocna krótka koszulke i poszlam do lózka. Maz przyszedl zaraz po kilku minutach. Bylo juz po meczu i bez zadnych ceregieli zaczal sie do mnie dobierac. Powiedzialam mu, co zrobilam.

– Wypnij sie – poprosil.
Przyjelam pozycje na pieska i czulam, jaki maz jest narajany ta sytuacja. On mnie tu posuwa a obok w pokoju jego syn najprawdopodobniej wacha i onanizuje sie w moje majtki. Sex byl szybki intensywny, ale orgazm wielki.
Po tym zdarzeniu tak jakby nigdy nic przeszlismy do porzadku dziennego. Tzn. na pewno maz, który znajac mnie tyle lat jakos specjalnie nie drazyl tematu ani nie namawial do jakis innych zachowan. Wszystko toczylo sie swoim rytmem i wyznacznikiem mijajacego czasu bylo, ze co jakis czas przez moja glowe przechodzila mi mysl, co by bylo gdyby syn sie odwazyl na cos wiecej albo, co by bylo gdybym ja cos sprowokowala.

To wszystko powodowalo, ze przestalam sie kontrolowac czy syn mnie podglada, czy obserwuje mnie bardziej, gdy masz cos zmyslowego zalozone. Zaczelo mnie nie tylko intrygowac, ale co wiecej podniecac te zainteresowania moim dojrzalym cialem przez nastoletniego syna. Co jakis, gdy zauwazylam swiezo poplamiona moja bielizne sperma syna zaznajamialem sie z jej zapachem smakiem oraz tak jak wczesniej wcieralam te pozostalosci w siebie i tak wysmarowana szlam sie kochac z mezem, którego ta perwersja bardzo podniecala! Podczas kolejnego seksu z mezem, gdzie na moim ciele byla rozsmarowana sperma syna posunelam sie sama dalej, choc bardzo swiadomie to wybralam, gdyz wiem jak podnieca meza, gdy wymawiam imie kochanka podczas seksu wlasnie z mezem:

– Jakub zalej mnie teraz, synku zalej mnie swoim nasieniem – rzeklam do meza.
W mojego rogacza po tych slowach wstapil jakby demon seksu. Choc staralismy sie zawsze kochac sie w miare cicho, bo przeciez tuz obok w pokojach byly dzieci to tym razem w meza wstapila taka chuc, ze na pewno bylo sluchac w pokojach obok jak mi dogadza. Walil mnie mocno, ostro lózko skrzypialo, gdzies tam pukalo o sciane takze roznosilo sie jak mnie posuwa. Mnie to tez sie udzielilo i nie tlumilam odglosów chlupania w mej muszelce, nie tlumilam plaskania jego jader o moje krocze. Odjechalismy kompletnie w ogóle nie przejmujac sie, ze wszyscy wokól wiedza ze wlasnie w tym momencie sie pieprzymy, bo kochaniem tego bym nie nazwala. Dalismy obydwoje upust swoim pragnieniom, fantazjom to bylo cos nie-sa-mo-wi-te-go.

Gdy dochodzilam do siebie po super orgazmie zrobilo mi sie jakos dziwnie. Dopadl mnie zwyczajny moralniak. Co ja robie, o czym ja fantazjuje, co ja robie z mezem? To nie jest jak wczesniej jakis kochanek, o którym maz wie tylko to jest nasz syn, ale po chwili zwatpienia dochodzi glos z innej strony glowy, no przeciez syn sie mna interesuje, interesuje sie tez mlodsza swoja siostra, maz o tym wie, i glos rozsadku podpowiada mi, ze lepiej, aby syn zwracal na mnie baczna uwage niz by zrodzila sie inna niezdrowa intymna sytuacja z jego siostra a nasza córka. No i ciagle gdzies w glowie mi chodzi mysl dajaca do zrozumienia, ze powinnam sie cieszyc, ze moje cialo zainteresowalo nastolatka, gdy wokól tyle mlodszego towaru chodzi.

Wrócilam z nocnego dyzuru, myslalam, ze jestem sama w domu. Maz w pracy, dzieci w szkole. Szybko sie wykapalam zalozylam koronkowe biale majtki do tego krótka koszulke nocna i mimochodem weszlam do pokoju syna. To, co zobaczylam zaskoczylo mnie, w domu byl syn, choc powinien byc w szkole.

– A ty, czemu nie w szkole?
– Mamo mówilem wczoraj po obiedzie, ze dzis na 11 godzine po dwóch nauczycieli pojechalo ze swoimi klasami na wycieczki.
Kurcze faktycznie cos tam wspominal, ale nie sluchalam, bo sie szykowalam do pracy.
– Wiesz, co padam z nóg a do tego mnie strasznie bola. Pomasujesz mi je troszke, gdy bede zasypiala? Mialam ciezki dyzur i marze tylko o zasnieciu.
-Ok. Juz ide – odrzekl syn i wstal.

Ja dopiero, gdy sie polozylam na plecach w swojej sypialni uswiadomilam sobie, jakie majtki mam zalozone na sobie i po prostu olalam juz fakt, ze podczas masowania bedzie mial wszystko niemal jak na talerzu. Bylam za bardzo zmeczona, aby sie tym przejmowac i przebierac. Skoro mnie podglada to i tak widzial duzo wiecej, a byc moze nawet dzisiaj to robil i bylam o krok go na przylapaniu jak sobie wali, bo tym razem nie pukalam do jego pokoju, tylko weszlam gdyz przeciez mialo go w nim nie byc.

– Wez ten olejek kokosowy i najpierw mi pomasuj lydki i uda tylko nie bierz za duzo, bo nie jest zbyt gesty i szybko splywa.
Ulozylam sie wygodnie, twarz lekko przykrylam jaskiem i przez chwile go obserwowalam.
Jakub wzial wycisnal na swoje dlonie balsam i zaczal rozprowadzac go po lydkach. Nogi mialam zgiete. Jakos chyba bylo mu nie wygodnie, albo po prosu chcial miec lepszy widok. Przykleknal na swoich nogach na krancu lózka a moje nogi polozyl na swoich udach., Powodujac, ze mimowolnie rozchylilam uda. No pieknie pomyslalam sobie, teraz to ma maja szparke przed samym nosem. Wystarczy, ze mnie pociagnie do siebie i jego nos zanurzy sie w majtkach, przez które wszystko widac, cala moja szparke. Bylam naprawde zmeczona, ale to, co sie wlasnie dzialo zaczelo mnie pobudzac i podniecac. Chcialam spac, ale tez bylam ciekawa, na co sobie syn pozwoli, czy sie odwazy czy zrobi cokolwiek. Bron boze nie chcialam mu niczego ulatwiac, po prostu zostawilam wszystko swojemu biegowi. Poddalam sie chwili.

Jakub masowal mi uda robil to w idealny sposób. Nie za mocno i nie za slabo. Widac bylo po nim, ze sie angazuje w to, co robi. Zaczal po jakims czasie masowac uda, ale bylo mu nie porecznie. Wstal a moje nogi zgiete oparl o posciel. Rozchylil mi uda. Choc bylam w majtkach czulam sie naga. Wszystko przez nie bylo widac, nawet pewnie bylo czuc gdyby je dotknal, ze sa lekko wilgotne w jednym miejscu. Usiadl obok mnie na skraju lózka, placami do mojej twarzy takze nawet nie moglam patrzec juz na jego twarz, ale za to moglam bacznie obserwowac dlonie, które mnie masowaly.
Najpierw prawe udo te bardziej oddalone od niego, Masowal doskonale jakby byl zawodowym masazysta. Skóra oddawala sie jego dotykowi powodujac mile mrowienie w podbrzuszu. Nie reagowalam, gdy muskal mi material na majtkach. Nie bylo to wedlug mojej oceny specjalnie. Ot przypadkowy dotyk, ale powodujacy u mnie skurcz i mysl, a jednak sie odwazyl. Niby chcialam spac, ale ten masaz powodowal super odprezenie ukojenie, ale jeszcze dochodzilo do tego ciekawosc, co dalej, na co sobie pozwoli.

Zmienil pozycje swoja wobec mnie, tzn przykleknal i zaczal masowac mi lewe udo. Mijaly kolejne sekundy, minuty i jego dlon coraz czesciej, dluzej dotykala mojej intymnosci. Masowal od kolana cale udo suwajac sie, co raz mocniej po nim i gdy jego lewa dlon byla po zewnetrznej stronie uda jego prawa dlon przejechala mi centralnie przez krocze. Czulam, ze zrobil to specjalnie czekajac na moja reakcje. Czulam, ze jak przesuwal dlon wzdluz szparki, którys z jego palców dosc wyraznie i odczuwalnie przejechal sie wzdluz moich platków miedzy nogami, czulam jakby material chcial wejsc do srodka. Zaskoczyl mnie tym, nie zareagowalam.
Choc wiedzialam i czulam, ze zrobil to swiadomie moje d**gie ja tlumaczylo to zupelnym przypadkowym musnieciem. Gdy zrobil to kolejny raz w ten sam sposób chcialam scisnac uda dajac mu do zrozumienia, ze nie chce tego, ale kolejnego razu nie bylo, gdyz swoje dlonie przeniósl na mój brzuch. Koszulka mi sie lekko podwinela, widac bylo pepek, odznaczajacy sie wzgórek lonowy. Jakub chyba sie nastawil na masaz nie tylko moich nóg, ale i chcial czegos wiecej. Rozsmarowal balsam po moim brzuchu i delikatnie zaczal go masowac. Szkoda, ze nie moglam zobaczyc czy zrobil mu sie namiot z przodu.

Moja biernosc dodawala mu odwagi. Po kilku minutach bardzo szybko jego palce zaczely wchodzic mi pod gumke majtek, niezbyt gleboko, ale jednak ktos jakby patrzyl z boku pomyslal, ze syn masuje mi krocze. Owszem czulam jego palce na lonie, ale zaden nawet nie dotknal skraju szparki. bylo to bardzo intymne takie frywolne i podniecajace, ze gdyby nie to, ze obydwoje uslyszelismy zgrzyt otwieranego zamka to, kto wie, co by bylo dalej. Syn odskoczyl jak oparzony. Ja momentalnie sie przykrylam posciela czujac, ze wlasnie moglabym ulec i zgrzeszyc z wlasnym synem. Wszystko przerwala nam niespodziewanie córka , która wlasnie wrócila wczesniej ze szkoly , gdyz u niej tez nauczyciele byli na wycieczkach. Ot czerwiec niemal koniec roku szkolnego.

– Dziekuje bylo bardzo fajnie. Musze tak czesciej ciebie prosic o masaz po pracy . A teraz zamknij prosze drzwi, idz do szkoly. Chce spac.
Jakub sie usmiechnal. Nic nie powiedzial. Zamknal za soba drzwi. A ja wysunelam szuflade spod lózka i wyciagnelam sztucznego penisa. Musialam sobie dogodzic. To byl ten moment , ze chcialam poczuc cos w sobie. Rozpakowalam go z paczki, która miala chronic przed wscibskimi oczami rozchylilam uda oraz majtki i sobie wsadzilam gwaltownie mocno jednym pchnieciem wszedl niemal caly do srodka. Kurcze, ale mialam chcice, kurcze jak ja tego potrzebowalam. Kilka gwaltownych ruchów penisem w srodku i odlecialam. Mialam orgazm a moje mysli byly, ze to wchodzi syn we mnie gwaltownie szybko. Odlot nieziemski. Gdyby teraz weszla córka z jakim kol wiek pytaniem zostala by mnie wykrzywiona w palak z grymasem orgazmu na buzi i przyspieszonym oddechem, ze jesli kiedykolwiek sama juz to robila od razu by sie domyslila , ze wlasnie jej matka miala orgazm.

Spalam, a gdy sie obudzilam znowu dopadly mnie zwatpienia, glos potepienie. Ogólnie rzecz biorac dopadlo mnie sumienie zlej matki i odezwal sie moralniak. Gdziez tam w glebi duszy swiecilo sie czerwone swiatlo, ze posuwam sie za daleko w kontaktach ze synem, a tu blisko namacalnie przez ze mnie cialo dawalo zielone swiatlo, a czemu nie. Maz tego chce, syn tego chce- to, dlaczego nie mam skorzystac? Przeciez nic zlego nie robie. Warunek jest tylko taki, ze nikt nie moze o tym sie dowiedziec. A tu niemal zaliczylam samobója, bo córka wczesniej skonczyla lekcje i gdyby nie zgrzyt zamka w drzwiach mogla nas nakryc dosc w dwuznacznej sytuacji. Moze to nie byl seks, bo przeciez masaz nim nie byl, ale widok bylby na pewno zaskakujacy do mlodej dziewczyny. Lezalam i bilam sie z myslami.

Analizowalam to, co sie rano wydarzylo, wspominalam jak syn mnie dotykal, jak masowal, jak piescil. Przywracalam te chwile, gdy zakradal sie w glab palcami pod gumke majteczek, przez które wszystko bylo widac. sama do siebie sie usmiechnelam, gdy przypomnialam sobie jaki ogromny orgazm mialam jaka sama sobie przyjemnosc sprawilam , gdy pieszczac sama siebie sztucznym penisem wyobrazalam sobie , ze to mój rodzony syn. Te wszystkie wspomnienia spowodowaly ,ze znowu moja muszelka domagala sie pieszczot. Byla 14 godzina. Wzielam telefon do reki.

Przedzwonilam do córki i do syna upewniajac sie , ze jestem sama w domu. Wstalam i poszlam sprawdzic czy mieszkanie jest zamkniete a na dodatek wsadzilam klucz w zamek, co uniemozliwialo jego otworzenie z d**giej strony. Poszlam do kuchni gdzie na stole lezalo to, o czym przed kilku minutami sobie pomyslalam. Ogórek. Dlugi, gladki fajnie wykrzywiony i o slusznej grubosci. Poszlam do sypialni. Sciagnelam majtki i powolutku zaczelam sobie wsuwac ogórka w swoja szparke. Tym razem robilam to powoli, subtelnie ale gleboko. Zwykle musialam uzyc jakiegos zelu nawilzajacego aby pozbawic sie poczatkowego uczucia suchosci pochwy. Ale nie dzis. Dzis czulam, ze moja szparka jest mokra i spragniona tarmoszenia. Wiedzialam w glebi duszy co mnie tak najaralo , ale tlumaczylam, ze dawno sie nie spotkalam z moim stalym kochankiem i moja szparka juz dawno nie byla ostro uzywana.

Nie wiem jak dlugo sie tak sama ze soba bawilam ale gdy dochodzilam do orgazmu wbijalam go sobie jak najmocniej i jak najglebiej az w srodku czulam ból . W trakcie orgazmu przypominalam sobie jak moi faceci przy wytrysku dopychali swe sztywne kutasy w glab mojej norki , powodujac ,ze ich sperma wytryskala bardzo gleboko mnie. Zawsze mnie to podniecalo , wlasnie te ostanie ich pchniecia i kulminacyjny wytrysk , który dawal do zrozumienia ,ze wlasnie ich suka zostala naznaczona ich nasieniem. Znowu orgazm byl duzy Wilam sie w lózku z rozkoszy. Ale to co w trakcie orgazmu niemal wykrzyczalam wrzasnelo mna ponownie:

-Jakub zalej mnie , zalej nic sie nie bój – zawsze uzywalam imienia kochanka, podczas seksu z mezem, którego te slowa zawsze podniecaly.
Czyzbym zwariowala? Co jest grane, co ja znowu zrobilam. Znowu w myslach grzeszylam z wlasnym synem. Sumienie? A gdzie jest ono, przed gdy rozchylalam swoje nogi? Grzech? Pokuta? Obiecywanie poprawy. Puste slowa- liczylo sie teraz tu w tym momencie, na wyrzuty sumienia bylo za pózno. Zbyt wspaniale byly te orgazmy, choc sumienie potrafilo gryz ma dusze pózniej znowu.

Bylam w przyslowiowej czarnej dupie i nawet nie wspomnialam o tym mezowi. Jakos nie moglam mu o ty wspomniec. Ponownie nastal czas, gdy rozsadek i sumienie wziely góre nad dzika rzadza grzesznego seksu. Sama siebie umartwialam. Nawet zrezygnowalam ze spotkania z kochankiem choc nalegal i prosil. Wywinelam sie tlumaczac, ze mam okres. W domu bylam przykladna zona i matka. Gdy maz chcial dawalam, gdy ja chcialam cos od meza bralam. Unikalam niezdrowych sytuacji pomiedzy mna a synem. Kapalam sie, gdy ktos byl w domu oprócz nas, bielizne pralam praktycznie zaraz po sciagnieciu w rekach. Na propozycje masazu ze strony syna reagowalam odmowa. Zawsze go proponowal, gdy bylismy sami. Niby wszystko ok , ale w srodku mnie cos walczylo czegos sie domagalo.

Wystarczylaby iskra abym wybuchla. Koniec szkoly. Okres letni. Córka od dawna miala zaplanowane wakacje u babci i kuzynki przez caly miesiac. My z mezem mielismy zarezerwowany pokój w hotelu we Wladyslawowie- tydzien urlopu z dala od pracy i dzieci. Sami tylko we dwoje. Morze i piach. Mielismy zaplanowane, ze jezeli sie nadarzy jakas okazja, jakis fajny facet mna sie zainteresuje, ze w koncu zrobimy to w trójkacie. Maz ciagle o tym fantazjowal i mnie przekonywal do tego. Ja tam do tego podchodzilam sceptycznie, jakos mnie to nie jaralo. Seks z obcym facetem i do tego na dodatek maz. Owszem zgodzilam sie dla swietego spokoju , ale czy to wypali dopiero sie okaze na miejscu. Syn jako tako nie mial zaplanowanych wakacji. liczyl na jakis spontaniczny wypad z kolegami albo w góry , albo nad morze. Cóz, stalo sie inaczej. Ktos na górze o ile ktos tam jest i kieruje nami wszystkimi zaplanowal sobie cos innego.

Maz zlapal jakiegos wirusa. Niby grypa temperatura, swedzenie skóry jakas wysypka – lekarz rodzinny nie mial pewnosci! podejrzewal nawet pólpasca albo alergia na jakis lek, którego maz zazyl przed konsultacja z lekarzem. No i zamiast z mezem na urlop pojechalam z synem Jakubem, który o dziwo dosc szybko sie zgodzil na wyjazd nad morze tylko z matka. Gdzies tam w duchu sobie pomyslalam, ze do niego nie przemawiaja argumenty typu chory ojciec nie wiadomo czy cie czyms nie zarazi albo typu szkoda kasy na rezygnacje z pokoju. Maz z obawy abysmy sie nie zarazili, zrobil w domu sobie w pokoju izolatke w ostanie dwa dni.

A ja sie pakowalam na wyjazd. Bielizne juz dawno mialam spakowana, tzn kupilam nowa biala koronkowa i po prostu schowalam do walizki zaraz po zakupie. Tak samo koszulke nocna z spodenkami. Dwa komplety stroju kapielowego. No i po przejrzeniu prognozy pogody, gdzie sie okazalo ,ze bedzie slonecznie w miare cieplo do walizki trafily inne letnie bluzki sukienki buciki. Nadszedl czas wyjazdu. Syn zapakowal walizki do samochodu . Pozegnalismy sie.I wyruszylismy w trase. 300 km. Wyjechalam o 4 aby miec praktycznie caly dzien w sumie do dyspozycji . Pokój zwalnial sie o 14, ale zalozylam ,ze nim dojade po drodze postój jeden albo dwa. Liczylam byc na miejscu miedzy 10- 11 godzina bez spinania sie i wariacji. Syn okazal sie kiepskim wspólpasazerem. Zarwal nocke z kolegami i teraz odsypial na tylnej kanapie. Ja na droge zalozylam biale krótkie opiete spodenki do tego rozpinana bluzka tez biala no i biala koronkowa bielizna. Maz, gdy jechalam przeslal mi SMS:

– Pieknie wygladasz w tym wdzianku. Koronki fajnie wygladaly i z przodu i z tylu . gdybys jechala ze mna cala droge bym ci przeszkadzal. Mam nadzieje , ze znajdzie sie ktos komu pozwolisz skosztowac swego ciala i mnie o tym bedziesz informowala. Baw sie i grzesz. Zycie jest za krótkie, aby z niego nie korzystac, gdy jest z tego okazja. Caluje i cie kocham suczko moja.

Nic mu nie odpisalam, bo niby, co mu mialam odpisac. Przeciez jade ze synem. Jak mam miec kochanka nad morzem i jak mam wytlumaczyc synowi ,ze znikam na iles godzin. Spojrzalam w lusterko wsteczne na syna . Kurcze a jesli maz ma kogos innego na mysli. Moze w jego glowie zakwitla mysl ,ze skoro bede miala jeden pokój ze synem , jedna lózko ze synem i ze bedziemy sami przeciez w obcym miejscu. Zycie stworzylo nam okazje i tylko od nas bedzie zalezalo czy z niej skorzystamy.
Po drodze zatrzymalam sie McDonald. Obudzilam Jakuba:

-Wstawaj. Musze cos zjesc bo mi w brzuchu kiszki koncert daja ze nie moge sie skupic. Dobrze by bylo abys ty tez cos zjadl. Idziemy. Nie rób takiej skwaszonej miny.
Jakub przeciagnal sie i zupelnie nie swiadom moim oczom ukazal sie poranny zwód . Tak mu sie z przodu spodenki odznaczyly jakby nie mial nic pod nimi. Wow pomyslalam sobie! Bedzie z niego niejedna dziewczyna zadowolona, gdy go w sobie poczuje.
– Masz piec minut. Ide do toalety. A potem zamówie kawe i nuggety. Czy ty masz jakie szczególne zyczenia?
– Zamów mi cole duza z lodem. Zaraz do ciebie przyjde tylko poszukam d**giego adidasa – nadal chyba nie swiadomy tego, co widze odpowiedzial.
A moze swiadomie mi wlasnie pokazuje, ze on ma to cos.

Poszlam do WC. Napisalam do meza SMS, gdzie jestesmy . Poszlam zrobic zamówienie. Widzialam Jakuba za szyby, ze juz sie doprowadzil do porzadku i idzie do mnie. Zupelnie swiadomie rozpielam jeden guziczek wiecej od bluzki. Na pewno bedzie widac mój bialy koronkowy staniczek. Ciekawe czy Jakub sie zainteresuje takim widokiem. Zlozylam zamówienie, zaplacilam i podeszlam do miejsca ,gdzie Jakub sobie juz usiadl.

– Odbierzesz zamówienie? Mamy numer 32. A ja sobie podlacze smartfona by go sobie podladowac.- na szczescie usiadl w takim miejscu ,gdzie pod stolikiem byly gniazdka z pradem. Zanurkowalam pod stolik. Podlaczylam sprzet do ladowania. Katem oka spojrzalam na krocze syna. Nadal bylo wypchane. Moze juz mniej ale jednak. To dlatego w owinal sie w pasie bluza jak szedl do srodka. Wzwód go nie opuszczal. a minela przeciez 10-15 minut a jemu pala nadal stala. Zastanawialam sie, dlaczego nie zalozyl oprócz spodenek jeszcze slipek. Moze nie mógl znalezc , albo byl jeszcze otumaniony po imprezie z kolegami, albo ja tak na niego dzialam i to co jest tak umiejetnie zakryte a jednak pozwalajace to i owo zobaczyc. Usmiechnelam sie tylko sama do siebie zadowolona z efektu.

– Wyspales sie? Zaczynasz chrapac jak twój ociec po imprezach. Daleko jablko nie spadlo od jabloni.
-Mamo przestan ja nie chrapie. Jak zjemy to usiade z przodu i obiecuje juz nie spac.
Ze spokojem zjedlismy i napilismy sie . Odpoczelam zrelaksowalam sie i ruszylismy w koncu w dalsza trase nad morze. Tak jak przewidywala dojechalismy o 10. 30 na miejsce. Kluczy do pokoju jeszcze nie dostalismy. Dopiero o 14. Nie przeszkadzalo mi to wcale . Swiadoma bylam tego ,ze jak przyjade wczesniej to kilka godzin bede musiala sobie zorganizowac.

– Co robimy? Idziemy na plaze korzystac ze slonca, co? – rzeklam do syna.
– Pewnie szkoda dnia mamo.
Odszukalam w bagazu swój strój kapielowy , wzielam jeszcze olejek i dwa reczniki plazowe .
-Jakub ,gdzie masz swoje kapielówki spytalam sie syna.
– Mam pod siedzeniem w reklamówce.
– Ok -podalam mu kapielówki.
–Chodz tu w hotelu do WC przebierzemy sie w stroje i ten kawalek sie przejdziemy na plaze. Poszlismy na plaze. Na szczescie bylo jeszcze kilka miejsc wolnych co prawda nie przy samym morzu, ale w sumie mi to nie przeszkadzalo. Sciagnelam bluzke i spodnie z siebie .Jakub tez rozebral sie do kapielówek.

– Chodz nasmaruje filtrem UV abys mi tu sie nie spiekl na czerwono skoro to jest nasz taki pierwszy kontakt z sloncem- powiedzialam do Jakuba.
-Mamo pózniej. Chodz do wody a potem sie razem nasmarujemy.
– OK. Tylko nie waz mnie chlapac bo Cie zabije . Sama wejde.
Morze Baltyckie ma to do siebie ,ze jest w sumie zimnym morzem. Dzis temperatura na tablicy bylo wypisane 18 C wiec w sumie nie bylo tragedii ,ale trzeba wejsc i sie przyzwyczaic do róznicy temperatur. W sumie lepiej teraz niz po kapieli slonecznej ,gdzie cialo jeszcze bardziej bedzie nagrzane.

Jakub niemal z marszu wlecial do wody. A ja pomalutku ,po kawaleczku. Czulam z zimna jak mi brodawki twardnieja na piersiach. Dwu czesciowy czerwony strój jak byl suchy w sumie dobrze zakrywal intymne czesci ciala, ale fajny krój podkreslal posladki i fajnie byl w nich uwidoczniony zarys wzgórka lonowego. Maz namawial mnie wtedy na bialy kolor ,ale z doswiadczenia wiedzialam ,ze przez jasne stroje jakosc wiecej widac przy wychodzeniu z wody a ja az tak zdesperowana nie bylam.
Jakub swiadom mego ostrzezenia plywal blisko mnie. Po kilku minutach ja juz poszlam na koc i smarowalam sie z przodu balsamem. Wlasnie konczylam rozsmarowywac przód, gdy wrócil synus.

– Nie kladz mi sie taki mokry na kocu. Pochodz chwile az sie osuszysz. Posmaruj mi plecy i ramiona balsamem.- powiedzialam do Jakuba.
-Spoko. Juz, moment tylko sie powycieram.
Usiadlam na skraju koca i podalam synowi balsam.
– Tylko nie poplam mi stroju – ostrzeglam go.
Smarowal mi barki i ramiona. Robil to delikatnie i powoli. Podobalo mi sie to. Spojrzalam na swoje piersi ,gdzie brodawki fajno sie uwidocznily pod mokrym materialem. Byly sztywne od zimnej wody a moze tez z powodu dotyku syna, który rzetelnie przykladal sie do balsamowania.

– Dobra starczy, bo zuzyjesz wszystko na mnie i nie bedzie na ciebie i kolejne wyjscia. Teraz ja ciebie posmaruje stan przed dem mna.
Po raz pierwszy zauwazylam, ze Jakub robi sie mezczyzna. Od ostatniego roku zmienil.Zmeznial. moze nie mial jakis tam wyrzezbionych miesni ani kaloryfera ale byl mlodym fajnym chlopakiem. Nie tam jak niektóre cimci rymci, zniewiesciali koledzy Jakuba. Z przyjemnoscia dotykalam jego pleców i smarowalam go balsamem. Mój syn robil sie doroslym facetem. Gdzies tam poczulam dume i zazdrosc ze kiedys jakas dziewczyna mi go zabierze.

Na plazy spedzilismy czas do 15.30. Wczesniej w koncu dostalam SMS z recepcji , ze pokój jest juz wolny, ale po rozmowie z Jakubem ,doszlismy do wniosku ,ze posiedzimy sobie jeszcze troszke póki jest slonecznie. A pózniej przed obiadokolacja przeniesiemy walizki do pokoju i sie rozgoscimy. Nie musimy przeciez nic na sile robic. Mielismy napoje a tuz obok bar daniami na wynos. Jedynie co mnie martwilo to fakt , czy nie za dlugo w pierwszy dzien lapiemy kapiele sloneczne. Czy w nocy nie bedziemy tego zalowac? Fakt , smarowalismy sie co jakis czas ,ale wiecie jak to jest z tymi kremami jedne dzialaja naprawde inne tylko udaja ,ze dzialaja. Po 15 godzinie zrobilo sie nagle pochmurno jakby mial padac deszcz wiec zwinelismy sie do hotelu. Ja poszlam do recepcji po klucz od pokoju, a Jakubowi dalam klucze od samochodu by mógl przyniesc walizki. pokój mielismy na 4 pietrze, w sumie fajno bo maly ruch i wiekszy spokój.

Jakuba jeszcze nie bylo, mam nadzieje ze trafi. Otworzylam pokój. Fajny dosc duzy o pokój hotelowy z duzym malzenskim lózkiem ,stolikiem ,dwa fotele telewizor standardowe wyposazenie. Na stoliki butelka wina i dwa kieliszki. W koncu przyszedl Jakub z walizkami. Spojrzal na lózko i nic nie powiedzial tylko sie usmiechnal.

– Mamy jeszcze godzine do obiadu. Wez przyniesc reszte rzeczy. Ja w tym czasie wezme szybka kapiel( tym razem w lazience byla wanna zamiast prysznica) co mi w sumie odpowiadalo. Lubie sobie polezec w cieplej wodzie.
– Ok mamo tylko daj mi kluczyki do pokoju i mi sie nie utop – odrzekl Jakub.

Szybko sobie nalalam wody, dodalam troszke jakiegos hotelowego plynu do kapieli i rozebrawszy sie zanurzylam sie w cieplej wodzie. Korzystalam z zycia wiec woda w wannie byla az pod wylewke. A co tam zaplacilam za to przeciez wszystko.
Przyszedl w koncu Jakub, twierdzac ,ze to juz wszystkie torby i pakunki.
– Mamo moge wejsc, strasznie nacisnelo mnie na pecherz.

Spojrzalam na piane ,cóz troszke juz sie przerzedzila ,ale jeszcze udalo mi sie na tyle zgarnac aby sie nia przykryc..
– Dobra wlaz, tylko szybko i bez podgladania.
Wszedl ,ja akurat siedzialam tylem do WC ,ale do moich uszu dotarlo ,ze nie sika na stojaco tylko usiadl sobie. W domu ciagle czy jego czy meza wyzywalam aby nie sikali na stojaco bo sie wszystko rozbryzguje po WC ale mozna mówic jak do slupa. A tu prosze mozna? Mozna!
Dlugo sikal a gdy przestal poprosilam go aby mi umyl plecy po czulam i piasek i balsam tlusty.

Podszedl od tylu, ja sie pochylilam zaslaniajac sobie piersi ,a on dlonmi zaczal myc mi plecy. Gabka gdzies jeszcze byla schowana w któres torbie ,ale nie pamietalam w której.
Znowu poczulam jego dlonie na swoim ciele, robil to doskonale , choc czulam lekko ze mnie slonce zlapala, ale jego dotyk nie draznil skóry ,byl delikatny choc stanowczy.Kurcze po raz pierwszy pozwolilam na cos takiemu swojemu synowi. W domu zwykle prosilam o to córke lub meza. Ale tutaj ich nie ma wiec nie mialam wyjscia. A Jakub bardzo dobrze korzystal z tej okazji , bo po chwili poczulam jego dlon bardzo blisko kosci ogonowej i gdybym nie zareagowala moze by dotknal glebiej z tylu rowka.

– Dobra Kubus, dzieki, starczy juz. Jak wyjde z wanny ty sobie nalej swiezej wody i tez sie umyj a ja w tym czasie porozkladam nasze rzeczy.
-Ok – i szczypnal mnie delikatnie w posladek. – Ale ty tez mi umyjesz plecy po cos czuje ,ze zaczynaja mnie swedziec po tym sloncu.

Opuscil lazienke ja splukalam z siebie pozostalosci piany i po wyjsciu z wanny zaczelam napelniac ja na nowo swieza woda ciepla woda. Nie mialam rzeczy do zalozenia oprócz bialego hotelowego szlafroka. spojrzalam na zegarek ,kurcze jak ten czas szybko leci juz bylo po 17. Rozkladam rzeczy po pólkach caly czas bedac w szlafroku. W koncu zawolal mnie Jakub. Weszlam do lazienki i spojrzalam na syna ,który zrobil wielki oczy. Spojrzalam w lustro i kurcze nie zauwazylam ,ze z jednej strony szlafrok mi sie jakos tak przesunal ,ze bylo cala gola piers widac.

– No co piersi u kobiety nigdy nie widziales? – próbowalam jakos bronic swego honoru.
– Z tak bliska to nie. Fajne male piersi. O wiele lepiej wygladaja twoje piersi niz te wielki wymiona i do tego pewnie sztuczne co widac w necie.
Kurcze u mial chlopak wybrnac z sytuacji i jego slowa sprawily mi przyjemnosc .zawsze chcialam miec wieksze piersi,ale zarówno maz jak i kochankowie tez mówili ,ze male piersi sa super. A tu wlasny syn mi mówi ,ze podobaja mu sie moje 75 B. Potargalam go po glowie.

– Te dwie piersi wykarmily ciebie i twoja siostre, i cóz wiek tez zrobil swoje i nie sa juz takie jak kiedys jedrne.
– Mamo twoje piersi sa piekne, najladniejsze. Sa super!
– A ty co, masz jakies porównanie? Podgladasz mnie? – wymknelo mi sie nieopacznie.
-Oj mamo! Przestan.
Umylam mu plecy i gdy skonczylam ,poszlam do pokoju zalozyc cos na siebie. Mialam juz zalozony stanik i majtki, gdy wyszedl Jakub z lazienki.
– Kurcze mamo rewelacyjnie wygladasz w tych koronkach. Uwielbiam biala bielizne.

Nie skomentowalam tego nawet, znowu dalam sie zlapac w niezbyt komfortowym stroju , a na pewno nie w takim stroju gdzie syn powinien ogladac matke. Cóz takie sa uroki pokoju zajmowanego z synem. Brak miejsca na intymnosc.
Poszlam do lazienki ubrac spodnie i bluzke.Spojrzalam w lustro i cóz przez biale koronki wszystko bylo niemal widac. jak by ktos patrzyl z boku to by pewnie pomyslal, ze prowokuje chlopaka.

– Jakub ja juz jestem gotowa, idziemy, bo juz na prawde glodna jestem.
– Ja tez mamo jestem gotów i glodny. z przyjemnoscia pójde z taka sliczna kobieta na obiad.
Kurcze nie poznaje go. Kolejny komplement z jego ust w ciagu kilku minut, nigdy tak wylewny nie byl. Czyzby mu sie udzielil wakacyjny luz. czyzby chcial cos ugrac korzystajac jestesmy sami na wakacjach w jednym pokoju i do tego w jednym lózku. Ciekawe co zamierza,co tam sie rodzi w tej mlodzienczej mlodej glówce.

Na sali w hotelowej restauracji, bylo tloczno ,duzo osób z dziecmi, ale dalo sie zauwazyc ,ze mój stolik ,który zajelismy z Jakubem ,wzbudzil delikatnie rzecz ujmujac zainteresowanie. Szukalam wzrokiem podobnych nam osób ale okazalo sie, ze bylismy jedyna “para” typu dojrzala kobieta i mlody chlopak. Usmiechnelam sie. czyzby mysleli ,ze on jest moim kochankiem a jego kochanka?

Zjedlismy obiad. Ja jeszcze namówilam Jakuba bu mi towarzyszyl ,gdy bede pila kawe i “objadala sie” serwowanymi plackami i slodyczami do kawy. Jako ,ze robilo sie pózno i jakos nie chcielismy teraz juz wracac na plaze Uzgodnilismy sobie co bedziemy robic dalej. W planach bylo znalezienie apteki za kupienie jakies masci na poparzenia sloneczne i spacer promenada do portu. Szybko kupilam to na czym mi zalezalo, spacer tez udal sie nam znakomicie . Zrobilo sie pogodnie i bezchmurnie. Temperatura tez spadla. Stwierdzilismy,ze wrócimy do hotelu ,przebierzemy sie w dresy,wezmiemy koc i pójdziemy podziwiac zachód slonca nad morzem ,przy okazji robiac pamiatkowe zdjecia. Bylo po 20. 30 gdy dotarlismy do hotelu i nim sie przebralismy. Bylo cos przed 21 . Powoli dzien sie konczyl. Nie bylo jakis specjalnie duzo ludzi podziwiajacych zachód slonca . wiecej bylo spacerowiczów brzegiem morza, osób zapalajacych latajace swieczniki. Usiedlismy na kocu , Porobilismy sobie wspólnie kilkanascie zdjec. Jakub ku mojemu zaskoczeniu zwinal wino i kieliszki z pokoju.

– Jakub no co ty ?
– Mamo wakacje sa , tobie sie nalezy a jak pozwolisz to i ja skosztuje przy okazji.
– Ok. Tylko sie nikomu tym nie chwal .
Tak wiec siedzielismy sobie na kocu ,zrobilo sie ciemno, i chlodniej. Pilismy sobie winko i chwile rozmawialismy. Podmuchy wiatru czulam na plecach.
– Co sie mama tak odwracasz? – spytal Jakub.
– A szukam czym tu sie zakryc, bo wiatr mi do podmuchuje zimnem az mnie momentami wstrzasa. Co wracamy juz zmeczona jestem ,droga, wino i czuje, ze zaraz bede miala odlot.
-Jeszcze kilka minut i pójdziemy.- odrzekl Jakub ,który wstal i usiadl za mna tzn tak usiadl ,ze ja moglam sie oprzec o jego klatke piersiowa a moje nogi byly miedzy jego nogami.

Zrobilo sie ciemno, w sumie cialo syna zaslanialo mnie przed podmuchami wiatru i zrobilo sie calkiem przyjemnie. Nawet nie wiem kiedy zasnelam .Jednak droga,jazda samochodem, plazowanie i wino zmoglo mnie i odlecialam. Obudzilam sie i chwile trwalo nim dotarla do mnie swiadomosc ,ze moje piersi ktos dotyka, ze czyjes dlonie pieszcza mi brodawki. Czulam ten dotyk pod bluza od dresu ,czulam ze stanik mam z przodu podniesiony do góry, caly czas czulam dotyk, ale chwile mi zajelo nim zrozumialam ,kto mnie tak dotyka i czyja dlon teraz suwa sie powoli po brzuchy do innej czesci ciala. To byl Jakub , mój syn. Wsunal dlon w moje spodnie dresowe, jego palce wchodzily juz pod gumke majtek gdy w koncu zlapalam jego dlon na kroczu powstrzymujac przed dalsza penetracja.

– Jakub, nie! Przestan! Prosze! Pusc mnie!!! – chwile próbowal wejsc glebiej ,ale slyszac mój stanowczy sprzeciw wyciagnal dlon z moich majtek.
– Mamo przepraszam. Nie gniewaj sie.
– Dobra, starczy juz. Wracamy!

Wrócilismy w ciszy do hotelu. nawet nie wiem, która byla juz godzina. Nawet nie wiem, jak dlugo mnie dotykal , nie wiem nawet czy wczesniej nie odwiedzil mej myszki. Bylam zla sama na siebie. Nie mialam pretensji do niego ,tylko do siebie ,ze umozliwilam mu tak daleko zajsc. Próbowalam zebrac mysli i wymyslic, co dalej powinnam zrobic z tym fantem. Wiedzialam przeciez ,ze on mna sie interesuje, wiedzialam o podgladaniu i o onanizowaniu sie w moja bielizne a pomimo tego wyladowalam jakims rzadzeniem losu w jednym pokoju, z jednym lózkiem.
A do tego dzis paradowalam przed nim z naga piersia , w koronkowej bieliznie no i chlopak mógl obaczenie zrozumiec sytuacje, moze czul sie prowokowany. A wino dodalo mu odwagi a mój sen uznal za przyzwolenie. Nie czulam zlosci na niego ,ani do tego co robil. czulam zlosc na siebie, choc gdzies tam byla przyjemnosc z tego co robil z mymi piersiami. Jego dotyk byl przyjemny ,rozkoszny, gdyby nie wiedza ,ze to mój syn, moze bym pozwolila na wiecej.

Ba na pewno znajac moja nature pozwolilabym na wiecej . Ale to jest mój syn! Totalna czarna dupa. Stworzylam mu okazje a on ja skrupulatnie wykorzystal. Schlebialo mi to ze go podniecam, ale fakt ,ze to mój syn mnie paralizuje. A gdy sobie przypomne o czym fantazjowalam z nim to az… wzdrygam sie cala. I co ja mam teraz z tym fantem poczac? Przez caly tydzien w hotelu byc urazona matka ,stroic fochy. Przeciez taki urlop to bedzie koszmar. Przeciez Jakub nie jest temu winny, ze w wieku dojrzewania zwrócil na mnie uwage. Fakt nie jest to zdrowy uklad, o którym sie wszystkim opowiada. Wiedzialam ze musze z nim przeprowadzic rozmowe ale kompletnie nie wiedzialam jak.

Gdy weszlismy do pokoju i zamknelismy drzwi za soba. Jakub znowu zaczal mnie przepraszac:
– Mamo przepraszam. Nie gniewaj sie na mnie.
– Kubus ja sie nie gniewam, jestem po prostu zaskoczona,ze to zrobiles. Nie do konca wiem jak w tej sytuacji mam sie zachowac. Idz sie myc. Porozmawiamy sobie pózniej.

Poszedl do lazienki , ja podeszlam do pólki i uszykowalam sobie koszulke nocna i rozwinelam ja by obejrzec. Kupowalam ja z mysla, ze urlop spedze z mezem. A tu jestem teraz z wlasnym synem. Rzadzenie losu czy jak. Wzielam jeszcze koronkowe czarne majtki , w czyms musze przeciez spac.
Jakub wyszedl w miare szybko. Ubrany tylko w slipki. Plecy mial cale czerwone. Za dlugo bylismy na tym sloncu.
– Bola cie te plecy?
– Troszke tak, wiecej bola mnie ramiona.
– Dobra siadaj tu podlodze posmaruje ci ramiona mascia.
Usiadl ja szybko rozsmarowalam mu te masc co kupilismy po obiedzie w aptece.
– Tylko nie zakladaj na razie zadnej koszulki ani sie nie kladz do lózka bo wszystko bedzie tluste. Niech sie przez chwile wchlonie.
– Ok.

Poszlam do lazienki. Rozebralam sie i przejrzalam sie w lustrze i zobaczylam kobiete po 40 z biustem 75b szczupla nie chuda na oko z 60 kg z dlugimi brazowymi wlosami.
– I co dalej, mamuska? Maz cie namawia, syn tego chce, ja o tym fantazjowalam… a teraz co? Strach cie oblecial? Teraz masz skrupuly? Teraz masz wyrzuty moralne?

Wykapalam sie spojrzalam jeszcze na moje ramiona , tez byly czerwone moze troszke mniej , gdyz rzadziej wchodzilam do morza i slonce ich tak nie przypieklo. Ale po umyciu i przetarciu recznikiem skóra mnie swedziala.
– Kuba posmarujesz mi ramiona i plecy ta mascia? – spytalam sie syna
– Oczywiscie.
Usiadlam na skraju lózka, Kuba za mna.
– No co jest Kubus w czym problem.
– Mamo a koszulka?

No tak. Jak ma smarowac jak siedze w koszulce. Sciagnelam ja zakrywajac piersi koszulka i dlonia. Jakub rozsmarowywal mi masc na plecach i ramionach. Bylo zapalone tylko boczne swiatlo, wiec byl pólmrok w pokoju. Znowu mnie dotykal ,Fakt ze w nie intymne miejsca ,ale jego dlonie byly jakies magiczne. Chcialam, aby nie przerywal. Wyczul to chyba ze siedze bez slowa , ze sie nie opieram. Wytarl dlonie w recznik , który lezal obok niego i bez slowa zaczal dotykac ,przegarniac mi wlosy. Kurcze znal mnie tyle lat i wiedzial ,ze uwielbiam jak mi ktos robi cokolwiek przy wlosach. Odkryl to maz dawno temu, a córka, choc tego nie swiadoma bardzo chetnie czesala mi wlosy, czym bardzo mnie zawsze potrafila udobruchac, gdy bylam zla na nia.

Jakub rozczesywal mi wlosy , a ja siedzialam nadal z nagimi piersiami, zaslonietymi przez koszulke nocna i dlonmi. Co jakis czas bral wlosy w dlonie i nimi krecil jakies tam swoje fryzury. Gdy odkladal szczotke jego palce masowaly mi glowe, bylo mi blogo ,bylo mi fajnie. Nie wiem jak dlugo to robil ,nie bylam w stanie okreslic godziny, fakt na pewno juz bylo bardzo pózno. Jakub rozdzielil mi wlosy na pól i ulozyl je tym razem z przodu na piersiach. Masowal mi znowu ramiona , dotykal wlosy, ale jego dlonie juz bardzie byly skierowane na przód. Znowu nie reagowalam, podalam sie chwili. Kleczal za mna a ja czulam jak jego dlonie coraz bardziej zblizaja sie do moich piersi. Nie bronilam i nie zareagowalam gdy delikatnie niby przypadkiem musnal piers na samym jej skraju.

Znowu bylam bierna, a on to doskonale wykorzystywal . Co wtedy myslalam nic chyba nie myslalam. Bylam w jakims amoku. Wlosy nadal byly z przodu, zakrywaly moje dlonie ,które nadal bronily dostepu do moich piersi. Jakub sunal pacami po nich od glowy w dól. Gdy spotkal moje dlonie na piersiach zacisnal je delikatnie ,ale moje piersi odczuly ten dotyk. Zrobil tak kilka razy. A ja nadal nic nie robilam, aby mu to przerwac. W koncu zlapal koszulke ,która sie zaslanialam i powoli i sukcesywnie ja wyciagnal z pod moich dloni. Gdy wyciagnal ja polozyl swoje dlonie na mych dloniach i delikatnie szukal kontaktu z moimi piersiami.

W koncu suwajac sie po moich wlosach w dól wsunal sie pod moje dlonie i obie piersi juz byly cale dotykane przez niego .Opuscilam dlonie, bez slowa, bez zadnej zachety jego palce muskaly twarde moje brodawki. Przechylil mnie na lózku do tylu, kladac sie obok mnie. Patrzylam w sufit ,nie na niego. On wsparlszy sie na swojej jednej rece odgarnal wlosy z piersi i patrzyl na moja na twarz i na piersi.

– Moge je possac? Nagle jego glos przerwal cisze.
– Slucham? – zaskoczona zapytalam. – Aaaahhh… jak byles maly tyle razy juz je ssales ,ze kolejny raz ci nie zaszkodzi.

Przyssal sie momentalnie do piersi, ssal mocno, podgryzal brodawke, wciagal cala piers do buzi.
Nie wierzylam w to co sie dzieje. Oto leze niemal naga, przed synem który mi ssie piersi. Zaczelo mnie to podniecac . Zawsze mialam wrazliwe piersi na pieszczoty na ssanie, nieraz podczas karmienia, jak to robili bez przygryzania mocnego w tamtym okresie mialam orgazm, tym razem tez czulam, ze moglabym go dostac. Ale Jakub, gdy wsunal dlon w moje majtki, które wczesniej dotykal z wierzchu spowodowal u mnie jakis odruch obronny.

– Nie. Jakub!!! Prosze nie rób tego jestem twoja matka a ty moim synem. Jakub przestan! Mówie do ciebie!
Jakub byl cala dlonia w moich majtkach , czulam jak którys z jego palców juz delikatnie wszedl do mej mokrej szparki, czulam jak chce wejsc glebiej napieral na dziurke.
– Jakub dosc!! – i z calej sily wyrwalam jego dlon z mego krocza. – Nie mozemy tego zrobic. Jestes moim synem i naprawde gdybys nim nie byl pozwolilabym ci na wszystko, ale jestes moim synem i nie chce bys mnie znienawidzil przez to ,ze ci pozwolilam na seks ze soba.

Widzialam, ze Jakub jest wsciekly zly na calego . Kurcze gdybym mu nie wyrwala tej dloni z majtek to co zgwalcilby mnie tu w pokoju mimo wyraznego mego sprzeciwu? Przeciez mówilam wyraznie NIE! Teraz rozumialam slowa i oskarzenia wobec kobiet ,które znajdowaly sie w takiej nie dwuznacznej sytuacji . Jakub przestal bo mu wyrwalam dlon z majtek. A ile kobiet mówi ,nie a faceci mimo tego nie chca slyszec i to z nimi robia na sile. a potem musza wysluchiwac podczas przesluchania,ze przeciez byly z wlasnej woli w pomieszczeniu i pozwolily na jakis tam etap.

A tu nagle slyszy facet STOP koniec nie pozwalam dalej.I dochodzi do gwaltu bo facet juz nie moze sie powstrzymac i choc slyszy wyraznie NIE, gwalci osobe wzbraniajaca sie, mówiac potem ,ze myslal ,ze kobieta tylko tak mówi aby dodac pikanterii. Cos we mnie peklo. Polecialam do lazienki w szlochu . Zostawilam syna w pokoju. Nie spojrzalam nawet w jego kierunku. Ryczalam siedzac na klapie od WC . Nawet nie wiem kiedy wszedl Jakub, okryl mnie swoim szlafrokiem i powiedzial:

-Przepraszam mamo ,nie wiem co we mnie wstapilo Nie tak sobie to wyobrazalem.
– Kurwa, nie tak sobie wyobrazales, a jak? Ze pozwole ci sie zerznac, zalac twoja sperma, ze bede ci robila loda, ze bede ciebie ujezdzac na twoim sztywnym kutasie? – wybucham nagle emocjonalnie.
– Mamo! Myslalem ze tego chcesz, te wszystkie prowokacje, te majtki w lazience zastawiane na wierzchu te twoje obnazanie sie wobec mnie dzisiaj, caly ten wyjazd tutaj. Caly czas myslalem ,ze ty i ojciec chcecie abym to zrobil z toba.

Ostanie slowa Jakub niemal wykrzyczal w szlochu i teraz on wylecial z lazienki. A ja z rozdziawiona buzia analizowalam to co do mnie powiedzial. Jak?? Skad ten pomysl z ojcem ,ze my tego chcemy?? Kurcze co tu sie dzieje, o co tu chodzi??
Ubralam stanik który zostawilam w lazience do poludnia zalozylam szlafrok i dokladnie sie nim owinelam i zawiazalem pasek. Poszlam do niego. Jakos mialam niby wyrzuty sumienia a na pewno chec wyjasnienia pewnych rzeczy aby nie bylo zadnych niedomówien:

-Jakub musimy porozmawiac ! Jakub przestan plakac, usiadz i porozmawiajmy ze spokojem.
Jakub usiadl oparl sie plecami o sciane ja usiadlam naprzeciwko niego krzyzujac nogi.
– Dlaczego w lazience powiedziales, ze myslisz ,ze ja i ojciec chcielismy abys sie ze mna przespal o co tu chodzi mozesz mi to jakos wyjasnic?
– Jakub odpowiedz – milczal wcale nie patrzyl na mnie robilo sie juz jasno.
Kurcze 3 godzina sie robila a my jeszcze nie spimy.
– No bo ja wszystko wiem o was. O waszych zabawach, o twoim kochanku, o cuckold i o tym wszystkim – w koncu jednym tchem wybuchnal Jakub.

Teraz to mnie znowu zatkalo, ale skoro juz powiedzialo sie A trzeba powiedziec B:
– Skad wiesz ? Jak?
– Jakub, w jaki sposób sie dowiedziales o tym wszystkim. Chce porozmawiac ze spokojem ,szczerze o tym co powiedziales w lazience. Ojciec ci o tym wszystkim powiedzial?
Po chwili milczenia w koncu odpowiedzial:
– Nie to nie ojciec, tzn nie bezposrednio.
– Tzn?
– Potrzebowalem wydrukowac z pena kilka rzeczy i aby to zrobic musialem skorzystac z komputera ojca. Ojciec akurat cos tam robil na kompie wiec sie spytalem czy moge skorzystac. W miedzyczasie Ty do nie go zadzwonilas i poszedl do sypialni a mi powiedzial ze moge. Komp podczas wylogowywania zawiesil sie i przez przypadek zajrzalem na strone która sie nie zamknela. Byla to strona “datezone”z otwartym kontem “wifenurse”. W koncu komp sie wylogowal, aj a zalogowalem sie na nasze konto ogólne i wydrukowalem to co potrzebowalem. Ojciec skonczyl rozmowe i zajrzal mi nawet co drukuje,w ogóle nieswiadomy byl ,ze znam nazwe strony i login profilu. Gdy poszedlem do swojego pokoju próbowalem wejsc na ta sama strone, ale do tego zalozyc musialem swój wlasny login “Pirat99”, chwile trwalo nim sie zorientowalem jak ta strona dziala, ale bardzo szybko znalazlem uzytkownika “wifenurse”. byly co czytac a bylo tam:

Imie: KTOSIA
Plec: Kobieta
Wiek: 41 lat
Preferencje: cuckold, cyber seks, drapanie, flirt, fotografia, lizanie jajek, masaz, pieszczoty, seks klasyczny, seksowna bielizna

Znak zodiaku: Koziorozec
Wzrost: 165 cm
Waga: 54 kg
Wlosy: Szatyn(ka)
Oczy: Szare
Rozmiar biustu: B
Zwiazki: W malzenstwie
Dzieci: Mam
Alkohol: Pije okazyjnie
Papierosy: Pale okazyjnie
Wyksztalcenie: Wyzsze
Praca: Pracuje
Jezyk glówny: Polski

O mnie: Mezatka, kochanka, matka 3 dzieci. Na seks z innym namówil i przekonal mnie maz( wcale nie jest uleglym Rogaczem, choc na dzien dzisiejszy ma piekne poroze.) Maz dlugo przed slubem i po slubie byl moim jedynym seks partnerem. 7 lat po slubie po udanym seksie, zapytal sie mnie, czy mam czasem ochote na seks z innym facetem. Po dlugim na mysle odpowiedzialam, ze od jakiegos czasu podnieca mnie przebywanie w towarzystwie pewnego starszego chirurga (ja wtedy 25 on 45) i czasem fantazjuje wlasnie o seksie z nim w gabinecie. Maz wyraznie podniecony tym ,poprosil mnie o wiecej szczególów. Widzac ,ze jego kutas ,który przed paroma minutami mnie zaspokoil, robi sie twardy szczerze odpowiadalam na coraz intymniejsze pytania. Maz byl nakrecony na maksa.

Wszedl we mnie gwaltownie i rznac mnie prosil abym zwracala sie imieniem tego chirurga do niego. Gdy zblizalam sie do orgazmu, wymienilam imie tego chirurga – “… zalej mnie” . Maz dostal gwaltownych spazmów i mocno dociskajac swego kutasa w moim lonie -wytrysnal obficie. Bardzo bylismy zaskoczeni ta eksplozja namietnosci. Ten fakt zmienil nasze zycie erotyczne!!!
Wracalismy do tej rozmowy nie raz, zawsze maz podniecony. Spytalam chcesz tego naprawde? Tak chce odpowiedzial mi- chce abys mu dala swe cialo i zebym o wszystkim wiedzial. Nie bedzie to zadna zdrada, sama widzisz jak mnie to podnieca- tymi slowami dalam sie przekonac. Chcialam tego tez ale balam sie a jak maz zrobi mi to samo co wtedy, mnie to nie podnieca ,gdyby on byl z inna Podzielilam sie z swoimi watpliwosciami. Rozwial je ,przyrzekajac ze jesli ja bede z nim szczera to on nie bedzie oczekiwal ,ze pozwole mu na seks z inna.

Nadszedl dzien spotkania, maz namówil mnie na biala koronkowa bielizne przez która dosc duzo bylo widac i przed wyjsciem dal mi paczke prezerwatyw, mówiac tak na wszelki wypadek gdybysmy poszli na calosc. Z dusza na ramieniu poszlam do przychodni, bylam ostatnia pacjentka – chcialam tak ,aby gdyby doszlo do czegos nikt nam nie przeszkadzal. bylam zdecydowana oddac sie innemu i przyprawic mezowi rogi. Podniecala mnie sama mysl ,ze mój wie ze za chwile inny kutas bedzie mnie byc moze penetrowac!!!
Czekalam pod gabinetem, coraz bardziej niespokojna balam sie i wahalam sie. to bylo bardzo dlugie czekanie. Gdy weszlam, bylam podniecona ale stremowana na maksa. Krótka rozmowa z lekarzem, rozebralam sie. Lezalam w podciagnietej rozpinanej biale sukience i bialych koronkowych majtkach na kozetce. Spojrzalam mimo woli na swe krocze, bylo widac szparke, czulam jak sie cala czerwienie.

Dlugo mnie badal, czulam jego delikatne dlonie. uciskaly mi brzuch, czasem palce wsuwaly sie pod majtki niby badajac, naciskajac w tym miejscu mój brzuch widzialam jak napreza sie material na mym lonie. Jeknelam gdy jego dlon grzbietem przesunela sie miedzy moimi nogami. Czulam wilgoc szparki on tez musial to wyczuc. Wstalam- on oparl sie tylem o biurko. Wstalam podeszlam do niego. Pocalowal mnie w usta, delikatnie odwzajemnilam.
– Jesli posuniemy sie dalej, juz nigdy nie bedzie tak jak dawniej. Mozesz zalowac swej decyzji do konca zycia – powiedzial do mnie.

Przytulilam sie do niego, dajac znak ,ze jestem zdecydowana na wszystko. Wlozyl mi dlonie pod majtki i je delikatnie sunal do kolan dotykal mi posladki, calowal me usta a gdy wszedl mi dwoma palcami do szparki to czulam rozkosz. Masowal palcami moja mokra szpareczke, bylam nakrecona. Kazal sie mi oprzec o biurko, wypielam posladki. Slyszalam rozpinany rozporek -przez mysl przeszlo mi- ze zaraz mi wsadzi a nie zalozyl gumki. Ale gdy wszedl mi w szparke sztywnych ,twardym penisem – nie myslalam juz o tym Rznal mnie od tylu i bylo mi wszystko jedno. Bylam przed okresem moglam sobie na to pozwolic.
Refleksja o innych chorobach przenoszonych podczas seksu przyszla pózniej. Dobral sie do moich piersi . Posuwal ostro moja szparke, mocno dusil me piersi. Czulam zarówno ból piersi ale i przyjemnosc. Czulam sie jak suczka, dawalam dupy czerpiac z tego zajebista przyjemnosc. Wytrysnal w srodku, uprzednio sie pytajac czy moze. Wraz z jego wytryskiem moje cialo przeszyl wspanialy orgazm. bylo cudownie!!!!
Mialam 25 lat Wrócilam do domu, przez cala droge myslac o tym co zrobilam, jak mnie przyjmie maz, przeszlo mi przez mysl ,ze nic mu nie powiem. Ale gdy zobaczylam meza , który czeka na mnie powiedzialam mu tylko masz rogi kochanie !!!! rzucil sie na mnie jak zwierz i po rozebraniu wylizaniu szparki -wzial mnie i zalal sperma moja zerznieta muszelke. Podczas ,gdy po wspólnym seksie opowiadalam mu co i jak ,jego penis robil sie sztywny i znowu wchodzil w moja szparke. Bylam przeorana na maksa!! Lekarz zmienil miejsce zamieszkanie i sie skonczylo, znowu bylam wierna zonka.

-Tak, Jakub to byl pierwszy raz z innym. Ale skad sie dowiedziales, ze to ja? Przeciez nie wszystkie dane sie zgadzaly. Wiek -rok mniej, dzieci jedno wiecej, znak zodiaku tez inny. Wiec jak? Imie inne.
-Troche to trwalo nim sie skapnalem, ze to ty. Zdradzily ciebie intymne zdjecia z kuchni, z lazienki, co prawda nigdy ojciec twarzy twojej nie pokazywal, zawsze bylas zamazana, obcieta, ale meble mamy w kuchni charakterystyczne, w lazience dekory tez charakterystyczne. No i pózniej twoja bielizna ,która mialas na zdjeciach wyjmowalem identyczna z kosza. Dzieki temu, ze ojciec co jakis czas zmienial opis na profilu, znalem kiedy i jak poznalas obecnego kochanka.

– Mialem ciebie w profilu obserwowanym. Nigdy, nie przyjmowaliscie zaproszen od nikogo, konto wygladalo tak jakby po prostu byla to relacja na biezaco z twego seksu z innym. Raz , gdy zaczepilem was to dostalem odpowiedz ,ze mam odszukac inne relacje na stronie XXXcuckoldXXX. Tam tez sie musialem zalogowac i tam poznalem znaczenie slowa cuckold-, to fetysz dotyczacy zwiazków (najczesciej malzenstw) w którym jedno z partnerów ma prawo do calkowitej swobody seksualnej, a d**gie czerpie satysfakcje z jego niewiernosci. Innymi slowy – jedno z partnerów (najczesciej kobieta, tzw. HotWife lub Hotka) ma przyzwolenie na zdrade meza (zwanego rogaczem), który czerpie przyjemnosc ze swiadomosci bycia zdradzanym.

– A skad pomysl ,ze ja i ty ? no wiesz… – zapytalam
– Kiedys sie kochaliscie w nocy ,ja sie przebudzilem i byla taka cisza w domu ,ze czesc z waszej rozmowy pozwolily mi przypuszczac ze któres z was chcialo by takiej sytuacji, i choc staralem sie poslyszec wiecej ,nie wszystko dobrze slyszalem utwierdzalo mnie to pózniej ,gdy zamiast schowanych majtek twoich znajdowalem je na samym wierzchu, jakby specjalnie zastawiane dla mnie, te paradowanie w koronkowej bieliznie gdy np ogladalismy wspólnie z ojcem mecz. Myslalem, ze ty chcesz abym to zrobil i chcesz aby inicjatywa wyszla od de mnie.

– Przepraszam synku, owszem gdzies tam byla taka fantazja ,sugestia ze strony ojca. Jego to bardzo rajcuje, podnieca i nie zrobilam niemal nic aby odciac sie od jego fantazji o seksie w relacji matka-syn. Owszem nie bronilam sie przed tym , nawet jak zauwazyles odgrywalam role tak jak ojciec sugerowal ,ale dzisiaj doszlo do mnie ,ze zrobilabym najgorsza rzecz na swiecie ,gdybym sie z toba kochala jak kobieta z mezczyzna. Jestes moim synem i choc jak wiesz juz swieta nie jestem, chce zachowac resztki przyzwoitosci chociaz wobec ciebie. Rozumiesz mnie?
– Tak mamo rozumiem.

– Chcialabym ciebie prosic ,abys nigdy nikomu nie mówil o tym co sie tu dzis dzialo ani z nikim nie rozmawial o swej wiedzy o naszych zabawach z ojcem. Moge ci zaufac?
– Tzn chcesz mi powiedziec ,ze nigdy nie pozwolisz mi na seks z toba?
– Mysle ,ze to jest oczywiste dla ciebie.
– A czy chociaz piersi móglbym twoje piescic, ssac.?
– Jakub!
– No mamo! Chociaz to!
Kurcze jakos mi ciezko bylo powiedziec stanowczo NIE.

– Dobra, ok piersi beda twoje. Ale jeden warunek nikt sie o tym nie moze dowiedziec. Rozumiesz- nikt-z ulga mu odpowiedzialam. Nie chcialam mu zabraniac wszystkiego, chcialam tez by mu zalezalo na zachowaniu tajemnicy.
– I jesli powiem dosc to masz mnie sluchac bez szemrania czy cos w tym stylu.
– Mamo obiecuje!
– Dobra Kubus choc spac, zobacz która jest godzina- spojrzalam na zegarek byla juz 5 rano.
– Mamo mamy przeciez wolne. Wyspimy sie.
Polozylam sie tak jak bylam ubrana tzn w szlafroku ,staniku ,majtkach.
Kuba polozyl sie tez ale wiercic sie.

– Mamo moge sie przytulic do ciebie?
– Mozesz.
Lezalam na boku i Kuba dopasowal sie do mnie. Lezelismy w pozycji lyzeczka. Po paru minutach jego dlon objela mnie i powedrowala w kierunku piersi. Pozwolilam mu ja zlapac przez stanik.
– Kuba spij juz . Tyle musi ci wystarczyc.- posluchal, nie staral sie wejsc pod material stanika,ale chwile ja lekko masowal.
– Dobranoc mamo.
– Dobranoc synku.

Zlapalam jego dlon, i trzymajac ja na swojej piersi w koncu zasnelismy. Gdy sie obudzilam, glowa mi pekala, szukalam telefonu wzrokiem. Kuba nadal trzymal mnie za piers wtulony we mnie od tylu. Chcialam zobaczyc ,która godzina i sie tez próbowalam delikatnie wysunac z objec syna tak aby go nie przebudzic. No i zupelnie niechcaco i zupelnie nieswiadomie moje ruchy spowodowaly poranny wzwód u Jakuba. Czulam jego niesamowita mlodziencza twardosc nawet przez szlafrok. Przestalam sie ruszac, naiwnie myslac naiwnie ,ze organ raz wzbudzony sam upadnie.

Nic bardziej mylnego. Przypomnialam sobie poczatki znajomosci z mezem, ja ledwo skonczone 15 on nie wiele starszy i nasz pierwszy wspólny pobyt pod namiotami nad jeziorem. Wtedy jeszcze nie wspólzylam z nim, ale doskonale oboje poznalismy juz swoje nagie ciala. Wrócilo wspomnienie jak pierwszy raz ,gdy robilam mu loda w namiocie w pozycji 69 lizal mi szparke a potem wsadzil moja szczotke od wlosów w pochwe. Fakt, ze z nim nie wspólzylam nie oznacza ,ze bylam dziewica. Dziewictwo stracilam podczas jednej z jego palcówek u mnie w domu ,gdzie po prostu pieszczac na stojaco mnie palcami w srodku, gdy zblizalam sie do orgazmu , az przysiadlam na jego wbijajace sie w moja pochwe dwa palce. Odlecialam, a gdy on wyciagnal swoje palce byly cale zakrwawione. z poczatku myslal ,ze gdzies mnie zadrapal , a ja wtedy mloda uczennica liceum medycznego musialam go uswiadomic ,ze wlasnie pozbawil mnie blony dziewiczej.
Burzyl sie wtedy ,jak to bez wspólzycia bez penetracji penisem mozna pozbawic dziewczyne blony dziewiczej. Koniecznie chcial wtedy mi wsadzic penisa , no bo skoro juz mnie pozbawil blony ,chcial ze mna wspólzyc. Skutecznie mu odmawialam. Zrobilam mu za to loda i obiecalam ,ze uprosze rodziców aby mógl zostac u mnie na noc. Troszke zachodu z tym bylo ,ale sie udalo i zostal na mnie na noc. Co prawda spalismy w osobnych pokojach ale rodzice na dole a my na górze i nie przeszkadzalo nam to abysmy przed snem sie troszke popiescili a i rano tez go odwiedzilam jak jeszcze spal, wtulilam sie w niego i poczulam jego poranny wzwód.

Jejku jaki byl wtedy twardy, jaki napiety. Przebudzil sie naprowadzil mi moja dlon na swego sztywnego penisa i poprosil abym mu pomogla. Nie chcialam mu robic loda z rana , jakos bez kontaktu z ciepla woda ,brzydzilo mi sie go wsiasc do buzi jego czlonka (do dzis tak mam – dopóki z rana penis jest nie umyty po nocy ,zadnych zabaw typu poranne lody nie wchodza w gre). Piescilam go dlonia on lezal na plecach i gdy wytrysnal ,sperma poleciala mu na jego brzuch ,klatke piersiowa. Patrzylam z nie dowierzaniem ile tego moze tryskac, przypominalo to wulkan ,który tryska lawa. Raz za razem gejzer nowej swiezej cieplej spermy tryskal na niego.

Gdy skonczyl poprosilam go aby sie powycieral ,ale niestety nie mial ani chusteczek higienicznych ani niczego innego aby takie ilosci wytrzec. Sperma zaczela powoli splywac po jego ciele i chcac ratowac swieza posciel szybko pozbylam sie swoich majtki i nimi go powycieralam. Udalo sie, ale majtki byly tak mokre ,ze nadawaly sie tylko do prania. Z oczywistych wzgledów nie zanioslam ich do kosza z brudna bielizna tylko schowalam , w swoim pokoju, z mysla ,ze wypiore je w korzystniejszym dla mnie momencie.

Kurcze to bylo tak dawno niemal 20 lat temu a teraz patrzac na syna i jego wzwód wszystko mi sie w jednej chwili przypomniala. Normalnie deja vu. W koncu Jakub tez sie przebudzil, oswobodzilam sie z jego objecia poszlam do lazienki i przynioslam mu pare papierowych reczników.

– Chyba bedzie ci to potrzebne – i polozylam mu na nagim brzuchu, starajac sie nie patrzec na jego namiot w majtkach, ale cóz katem okiem mimochodem rzucilam.
– Ide do lazienki, a ty szybko sie z tym uwin.
Weszlam do lazienki, zrobilam toalete poranna i wyszlam chcac cos wybrac do ubrania sie.
Jakub niestety nie zdazyl, nadal jechal na recznym. Spojrzal na mnie wymownie, przepraszajaco.
Odruchowo sciagnelam swoje majtki rzucilam nimi w niego i powiedzialam:

– Tego Ci brakuje?
– Tylko sie pospiesz, bo nie zdazymy nawet na resztki sniadania – powiedzialam i schowalam sie za wneke odziezowa by poszukac sobie cos do ubrania.

Jakub wzial majtki, owinal je wokól swego penisa i dalej kontynuowal swoja zabawe . W ogóle sie nie przejmowal moja obecnoscia. Robil to tak jakby to byl nasz codzienny poranny rytual, a przeciez nigdy tak nie bylo. Spojrzalam na zegarek. No kurcze glodna juz bylam na maksa i w koncu podeszlam w szlafroku do lózka ,usiadlam na brzegu niego:

-Daj pomoge ci, bo widze ,ze cos ci to niemrawo idzie.
Kuba nic nie powiedzial, wzial swoja dlon z penisa i wtedy ja jego objelam prawa dlonia jego sztywny orez.
Onanizowalam go, ja wlasna matka a on patrzyl w moje oczy, a ja w jego oczy. Nic nie mówil, ale mysle, ze chcialby abym mu zrobila loda. Ale cóz nie zna swojej matki na tyle i nie wie ,ze ja nigdy nie robie facetowi loda ,który wczesniej dokladnie nie umyje swego penisa. Lubie w ustach czuc czyste kutasy ,a nie jakies czuc jakies zapachy po calej nocy.
Rozchylil mi szlafrok, pokazala mu sie naga piers mala bo mala ale wystarczylo ,ze kilka razy ja dotknal a z jego penisa zaczela nagle w koncu tryskac biala lawina spermy.

– Dzieki ci mamus, nawet nie wiesz, jaka mi przyjemnosc tym zrobilas.
– Mam tylko jedna prosbe zostaje to miedzy nami , nigdy nikomu o tym nie mów. A teraz idz doprowadz sie do porzadku.
Wstal a ja rzucilam w niego jeszcze na odchodne majtkami ,które wczesniej uzywal za moim pozwoleniem.
– Polóz je gdzies z boku, musze je przeprac.

Cala ta sytuacja spowodowala ,ze mimo wszystko sie podniecilam . W innych okolicznosciach pewnie bym sie polozyla na lózku, rozchylila bym swe nózki i bym szybko sie doprowadzila do orgazmu.
Ciekawe jak by zareagowal Jakub gdyby teraz po wyjsciu zobaczyl jak ja sie pieszcze. Stal i by sie patrzal?. Onanizowal by sie patrzac na mnie? Chcialby mi pomóc tak jak ja mu pomoglam?
No to w tym momencie nie ma odpowiedzi! Moze kiedys sie odwaze spelnic to co by bylo gdybym…

*** Opowiadanie znalezione w necie ***

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir