Ostatni wieczór – czesc 1

Ostatni wieczór – czesc 1
Nasze dwutygodniowe wakacje w Egipcie w stu procentach spelnily nasze oczekiwania. Czternascie dni lezenia z drinkiem na lezaku przy swietnych basenach, które dawaly odrobine ukojenia w afrykanskim ukropie. Oczywiscie wybralismy opcje all inclusive, ale i tak zaopatrzylismy sie w kilka flaszek z Polski. Wyjazd z moim mezem bez dzieci zawsze konczy sie jednym – permanentym upojeniem alkoholowym. Szczytem tego byla ostatnia noc, kiedy w hotelu byla zorganizowana dyskoteka dla calego turnusu.

Podczas calych wakacji zakumplowalismy sie z Mariuszem i Danielem. Mieli okolo trzydziesci lat i wybrali sie do Egiptu w tym samym celu, co my – wypoczynek, odprezenie i alkohol. Michal – mój maz bardzo sie z nimi dogadywal, a ja nie mialam nic przeciwko, bo byli bardzo sympatycznymi, a przede wszystkim przystojnymi chlopakami. Na dyskotece od razu ruszylismy w tango. Drinki lecialy w równie szybkim tempie, jak muzyka, a ja moglam w koncu poszalec na parkiecie. Strasznie mnie to ucieszylo, bo juz nie pamietam, kiedy ostatni raz bylismy na tancach.

Ciesylo mnie równiez, gdy widzialam jak mój maz, moi koledzy i inni goscie nie mogli spuscic ze mnie wzroku. Pomimo skonczonych 34 lat, nadal trzymalam sie calkiem niezle. Na wakacje zawsze spelniam zyczenie meza i robie sie na blond suczke, czym wpisuje sie idealnie w wyobrazenie parki z Polski na wakacjach. Krecone wlosy za ramiona, jasny, tleniony blond i brazowa opalenizna po dwutygodniowym smazeniu tylka. Na wieczór zalozylam obcisla, krótka, rózowa sukienke i wysokie czarne szpile. Do tego oczywiscie czarna, seksowna bielizna. Doskonale wiedzialam, jak moje stringi zaznaczaja sie na tyleczku przez sukienke. Kazdy mógl sobie dobrze wyobrazic, jak wygladam bez niej i dokladnie o to mi chodzilo.

Po dwóch godzinach zabawy konczylismy juz d**ga flaszke, a ja zauwazylam, ze Michal jest coraz bardziej wstawiony. Zdziwilo mnie to, gdyz przez caly wyjazd trzymalismy sie równo, a tu na koniec oczywiscie musi nawalic. Jednak nie mialam zamiaru sobie psuc tym zabawy i staralam sie dobrze bawic z innymi osobami z naszej wycieczki. Oczywiscie nie zaniedbywalam tez Mariusza i Daniela, którzy miedzy drinkami dotrzymywali mi kroku w tancu.

Mijaly kolejne piosenki, a stan Michala podupadal. W koncu Mariusz podszedl do mnie z usmiechem i mówi: “Twój maz chce nas chyba zniszczyc – juz dawno nie pilem drinków pól na pól.” Troche sie wkurwilam na Michala, ale czasem zdarza mu sie zaskoczyc. Oczywiscie chce wszystkim pokazac, ze nie ma sobie równych. Wtedy zorientowalam sie, jak chlopaki dotrzymuja mu kroku. To bylo oczywiste! Podpuscili go, a sami starali sie pozbyc w sprytny sposób drinków. Niestety mój zaaferowany maz sie w tym nie polapal. Westnelam w myslach: “No cóz… Ktos chyba szybciej skonczy impreze.”

Kolo dwudziestej d**giej mój maz juz mial dosyc – trzeba bylo go ewakuowac, zanim narobi wiecej szkód. Po tym jak rozlal flaszke i pobil dwie szklanki uznalam, zeby lepiej dokonczyl impreze w pokoju. Poprosilam Mariusza i Daniela i pomogli mi go odprowadzic do pokoju. Zajelam sie nim troche, a chlopaki dalej poszli szalec. Pól godziny w toalecie, potem juz tylko zdazylam mu zdjac koszule i spodnie i padl w naszym lózku. Pozytku z niego juz dzisiaj nie bedzie – pomyslalam.

Troche przygnebiona i smutna, zamknelam go w pokoju i poszlam sie pozegnac ze znajomymi na parkiet. Przekonywali mnie, zebym zostala i sie z nimi pobawila, bo przeciez mój maz i tak juz do niczego. Jednak nie chcialam, zeby potem po samolocie chodzily plotki, ze spilam meza i potem hulalam. Juz nie raz takie historie slyszelismy przy powrotach. Chlopcy jednak nie dawali za wygrana i zaproponowali drinka w pokoju jednego z nich. “Monika nie mozesz nam odmówic, bo to juz ostatnia Finlandia w hotelu”. “Dobrze – tylko prosze o odrobine slabsze drinki od Michala.” – odpowiedzialam rozbawiona. Umówilismy sie za 15 minut w pokoju Daniela, zeby nie wzbudzac podejrzen pozostalych gosci.

W pokoju Daniela przywitali mnie rozbawieni przyjaciele i 0,7 obiecanej, schlodzonej Finlandii. Mariusz polal szybko po drinku i zaczelismy rozmawiac i zartowac w doskonalych nastrojach. Bardzo dobrze czulam sie w ich towarzystwie. Rozmawialismy na rózne tematy, czasem bardziej powazne, czasem mniej, ale drink po drinku atmosfera stawala sie coraz luzniejsza, a my coraz glosniejsi. Panowie oczywiscie bacznie sie mi przygladali i sledzili kazdy mój ruch, ale nie wydarzylo sie nic, co by moglo mnie zaniepokoic.

Kiedy juz na dobre przelamalismy wszelkie lody, spytalam sie ich wprost, o to nad czym zastanawialismy sie z Michalem przez cale dwa tygodnie: “Powiedzcie szczerze: Jestescie gejami?” Troche bylam zdenerwowana, czy sie nie obraza, ale nie mialam juz sily dluzej sie gnebic tym pytaniem. Mariusz i Daniel sie rozesmiali, ale podlapali temat i szybko zripostowali: “A co Monika? Wygladamy na pare gejów?”

Troche bylam zaklopotana, ale juz musialam w to brnac: “Szczerze… Zastanawialismy sie z Michalem caly wyjazd, czy tak, czy nie. Ja stawiam, ze tak, a Michal mówil, ze nie, bo on naprawde nie znosi gejów i mówi, ze wyczuwa ich z daleka i nigdy by sie z Wami nie napil jakby tak bylo.” Patrzylam na nich uwaznie, ale wciaz nie moglam nic wyczytac z ich wyrazów twarzy.

Daniel rozpoczal powaznie i pomyslalam, ze jestem juz spalona: “Monia, a czemu tak to Cie interesuje, co ktos robi w lózku? Czy to cos by zmienilo w twoim zachowaniu do nas?” Poczulam sie troche glupio, ze w ogóle o to zapytalam i staralam sie jakos wybrnac z sytuacji: “Oczywiscie, ze nie! Mnie zawsze ciekawosc zgubi, przepraszam Was. Zapytalam, bo sie sprzeczalismy z Michalem o to po prostu, a mnie zzera ciekawosc kto z nas mial racje. Poza tym nigdy nie znalam zadnej parki gejów albo przynajmniej nie wiedzialam, ze znam.” Mariusz wtracil sie lagodniej: “Monia, nie musisz nas za nic przepraszac, ale prawie zawsze konczy sie takim pytaniem”. Chyba juz calkiem upojona brnelam w temat dalej: “Przepraszam, ale zawsze mnie to ciekawilo jak facet z facetem moze sie…” Rozbawilam ich w koncu, a Mariusz dopowiedzial: “Pieprzyc? Podnieca Cie to…?” Teraz oni odbili pileczke, a ja chyba sie zarumienilam. W myslach im odpowiedzialam: “Tak!”, ale nie musialam im tego mówic, bo sami juz doskonale wiedzieli, jaka byla odpowiedz.

“Musze Cie zasmucic Monia…” – zaczal Mariusz. “Nikt z Was nie mial racji.” Troche nie zrozumialam odpowiedzi i zapytalam: “Jak to?” Wtedy Daniel mi rozjasnil. “Jestesmy najlepszymi przyjaciólmi juz od liceum, ale nie jestesmy para. Mariusz owszem jest gejem, ale ja nie, dlatego nikt z Was nie mial racji” po czym zaczal sie smiac, wraz z Mariuszem z mojej zaklopotanej miny. Chyba doskonale widzieli na mojej twarzy, jak blondynka w koncu lapie o co w tym wszystkim chodzi. Oczywiscie dopiero po momencie zalapalam i zaczelam sie smiac razem z nimi.

“Ale mnie zrobiliscie! Myslalam, ze to juz koniec naszej znajomosci!” – zaczelam juz calkiem swobodna w calej sytuacji. “No na to bym nie wpadla, ale jednak mój maz ma troche intuicje, ze nie mogliscie byc para…” I na koniec dodalam: “Myslalam, ze jakies show mnie czeka, a tu nici!” Rozbawieni chlopacy podlapali i spytali “A na jakie show liczylas?” “Zawsze podniecala mnie mysl, zeby popatrzec jak faceci moga sie zabawiac” odpowiedzialam intrygujaco. “Nie masz co liczyc Monia” – ostudzil mnie Mariusz – “Nie przekonasz go do takich zabaw, to stuprocentowy heteryk”.

Alkohol zawsze mnie rozmiekcza i zawsze sprawia, ze nie zastanawiam sie nad tym co robie. Po odpowiedzi Mariusza, dopilam swojego drinka wstalam i odsunelam delikatnie hotelowy stolik. Ukleknelam przed Michalem, polozylam dlon na jego kolanie i zaczelam powoli przeciagac ja w góre. Odwrócilam sie do Mariusza i zapytalam: “Myslisz, ze nie uda mi sie go przekonac?” Pod koniec pytania moja reka spoczywala juz w tym miejscu i czulam jak zaczyna byc ciasno w jego spodniach. “Pomozesz mi w koncu?” – rzucilam do niego.

Chlopacy byli troche zaklopotani, widzialam napiecie w ich oczach. Czekalam jak zareaguja na moja mala prowokacje. W koncu Mariusz niesmialo wstal i ukleknal przy mnie. Rozpielam rozporek i uwolnilam stojacego kutasa Michala. Zdziwilam sie, jaki byl zadbany, wygolony i gotowy do dzialania. Zlapalam go przy podstawie i zaczelam delikatnie nim poruszac. Czulam jak jeszcze mocniej zaczyna sie prezyc. Widzialam, ze cala sytuacja mu sie podobala i go calkiem mocno podniecila. Spojrzalam na Mariusza, usmiechnelam sie i powiedzialam “Prosze…”

Nie myslalam, ze tak latwo pójdzie. Po chwili Mariusz pochylil sie nad Michalem i zaczal calowac delikatnie glówke palki, która trzymalam w dloni. Patrzylam na to jak zaczarowana, robil to naprawde podniecajaco. Ciagle pracowalam swoja reka, a d**ga wyladowala pod jego koszula. Michal siedzial wciaz zszokowany, ale widzialam, ze jest coraz bardziej podjarany. Nie spodziewal sie chyba takiego rozwiazania, ze jego kutas wyladuje w ustach przyjaciela, przy pomocy wakacyjnej kolezanki.

Bylo widac, ze Mariusz mial w tym wprawe. Czulam jak go ssie, czulam jak nawilzyl jego palke. Czulam tez jego usta i jezyk na swojej dloni. Sama tez bylam juz mocno podniecona, moje stringi byly juz mocno przesiakniete moimi soczkami. W koncu wraz z Mariuszem oswobodzilismy Michala z jego spodni. Stanal nad nami ze swoim sporym sprzetem, a my moglismy sie nim lepiej zajac. Lewa reka wyladowala na tylku, a prawa zaczelam bawic sie Michala jajkami – od razu wiedzialam, ze dawno ich nie opróznial. Podobaly mi sie te pileczki. Mariusz za to zatracil sie w obciaganiu. Oddech naszego kolegi byl coraz szybszy… Jednak nie chcialam, zeby nasza zabawa miala za szybki final.

Odepchnelam Mariusza od palki Michala i zaczelam napierac swoim cialem na niego tak, zeby sie polozyl. Zaczelam go namietnie calowac i zdejmowac jego koszule. Smaki moich kolegów wymieszaly sie w ustach Mariusza, który po chwili pieszczot lezal w samych spodniach pode mna. Michal w tym czasie sie nam bacznie przygladal – zniecierpliwiony i chyba delikatnie zawiedzony tym, ze przestalismy go piescic. W miedzyczasie sam zdjal koszule i spogladal na nasze harce z góry. Rozebralam Mariusza do naga i zajelam sie jego pokaznym sprzetem. Na czworaka zaczelam go obciagac, byl naprawde pyszny. Nie zapomnialam jednak o Michale i wypielam swój kuszacy tyleczek w jego strone. Moja rózowa, króciutka sukienka podwinela sie zachecajaco i mój d**gi przyjaciel w koncu mógl dojrzec z bliska moje czarne, koronkowe stringi, które ledwo skrywaly moje skarby. Na reakcje Michala nie musialam dlugo czekac…

Podczas gdy Mariusz rozplywal sie na podlodze przy moich pieszczotach, Michal nie próznowal i od razu usadowil sie za mna wygodnie. Poczulam jego dlonie na moim tylku, czulam jego zachlanny dotyk, który nie mógl sie nacieszyc moim cialem. Czulam w nim jego podniecenie i zadze… Po chwili uniósl moja sukienke i odslonil zupelnie mój zgrabny tyleczek. Wiedzialam, ze zauwazyl jaka jestem mokra. Nie musialam dlugo czekac na ruch, kiedy to jego reka zsunela sie z moich posladków prosto miedzy moje uda. Jego dlon zaczela mnie piescic delikatnie, przez cienki material mojej bielizny. Teraz poczulam jego palce juz pod nia, jak zaczynaja sie bawic moja myszka. Ten delikatny, dlugi, przeciagly ruch, który rozsunal moje wargi, jak platki róz. Moje cialo przeszedl dreszcz od nadmiaru wrazen.

Kiedy doszlam do siebie postanowilam znów troche rozruszac towarzystwo. Na chwile przestalam zajmowac sie Mariuszem, lekko sie unioslam i szybkim ruchem rozpielam zamek przy mojej sukience. Wstalam i szybko oswobodzilam sie z ciasnego rózu. Oczywiscie wraz z sukienka pozbylam sie moich stringów, które zostaly w dloniach Michala niepozwalajacego mi wstac wraz z nimi. Obaj chlopcy zobaczyli teraz w pelnej krasie moja gladka cipeczke z delikatnie wystajacymi platkami. Nie wiele mialam juz do ukrycia, wiec stanik równiez wyladowal na podlodze. Zrobilam kilka kroków wokól Mariusza, stanelam nad jego glowa w rozkroku i zaczelam spelniac swoje fantazje. Jak rasowa domina ukucnelam nad nim i usadowilam swój tyleczek bezceremonialnie na jego twarzy.

Michal o maly wlos nie wykipial z zazdrosci, ze to Mariusz pierwszy zasmakowal moich dziurek. Mariusz dokladnie wiedzial o co chodzi w tej zabawie i dokladnie zaczal czyscic jezykiem mój rowek, który i tak byl juz caly w moich soczkach. Niestety pozycja kuczna nie jest najwygodniejsza i po chwili rozkoszy musialam wyladowac na kolanach, to jednak dalo lepszy dostep Mariuszowi do mojej slodkiej cipeczki. Nieziemski byl w jej rozpieszczaniu! Czulam sie jakbym usiadla na jakims mokrym wibratorze. Myslalam, ze to niemozliwe i znów zaczelam odplywac w rozkoszach.

Kiedy otworzylam oczy ujrzalam przede mna Michala, którego palka zapraszajaco sterczala przy mojej twarzy. Unioslam sie troche, zlapalam go prawa reka u podstawy i skierowalam prosto do moich ust. Zaczelam obciagac jego slodkiego kutaska, ale ciezko sie bylo na tym skupic, kiedy tak sprawny jezyczek zajmowal sie moja myszka. Michal zauwazyl to, jednak tym razem nie mial zamiaru przygladac sie biernie. Poczulam jego silna dlon na mojej glowie. Zlapal mnie mocno, sciskajac jednoczesnie wlosy. Przytrzymal mnie z calej sily i wepchnal mi go do gardla. Zaczelam sie krztusic, ale on nie mial zamiaru przestac. “Bierz go suko!” – uslyszalam nad swoja glowa. Michal w koncu mógl znalezc upust swoim zadzom. Poprawil odrobine pozycje i zaczal posuwac mnie w usta.

Cala sytuacja sprawila, ze bylam na granicy orgazmu i swiadomosci. Z jednej strony czulam niebianska, delikatna rozkosz, a z d**giej bylam niewolnica Michala. W jednej chwili czulam sie jak dziwka i królowa. Na szczescie mialam doswiadczenie w takich zabawach, rozluznilam usta i gardlo i próbowalam zlapac oddech. Jego kutas byl caly zamoczony w mojej slinie. Czulam, ze twarz Mariusza tez jest cala mokra… Czulam, ze odlatuje… Orgazm wstrzasnal moim cialem i opadlam w rece Michala, który przerwal rznecie mojej buzi i mnie zlapal.

To jednak nie byl koniec. Po chwili odpoczynku na ciele Mariusza znów wrócilam do swiadomosci. Lezalam na nim w pozycji 6 na 9 przytulona do jego kutaska. Byl idealnie wygolony i oczywiscie twardy od emocji. Zaczelam sie nim powolutku bawic. Moje usta rozpieszczaly pocalunkami jego jajka, a raczka powolnymi ruchami sprawiala, ze coraz mocniej pulsowal. Nagle poczulam jak silne dlonie Michala unosza moje biodra. Musialam zmienic pozycje i odkleic sie od twarzy Mariusza. Obrócilam glowe i juz wiedzialam co sie swieci. Michal kleczal juz za mna… Po chwili zaczal we mnie wchodzic. Moja cipeczka byla juz dawno przygotana na ten moment. Rozgrzana przez Mariusza w koncu poczulam niesamowite wypelnienie. Tego mi bylo potrzeba. Mój puls znowu podskoczyl, a poziom podniecenia znów wzbil sie na wyzyny. Sama zaczelam sie nadziewac na niego jednostajnymi ruchami bioder. Tempo bylo coraz szybsze, a w pokoju bylo tylko slychac jak moje posladki obijaja sie o jego cialo.

W tym samym czasie jakby instynktownie zlapalam za kutasa Mariusza i wlozylam go sobie do ust. Zaczelam go obciagac i staralam sie zsynchronizowac nasze ruchu. Po chwili nasz trójkacik rozpoczal wariacka mechaniczna zabawe. Michal bzykal mnie jak szalony, a ja obrabialam Mariusza w równie dzikim tempie. Co jakis czas spogladalam pod siebie, miedzy moje nogi i zauwazylam, ze dlon Mariusza wyladowala na jajkach Michala. Tego bylo za wiele. Znów ogarnal mna dreszcz, który spowodowal reakcje wszystkich uczestników. W koncu poczulam ten ostatni, przeciagly ruch… Michal nadzial mnie na swojego czlonka z calych sil i wypelnil moje wnetrzne. Czulam jego spazmy, które zalewaly mi cipeczke goraca sperma. Prawie w tym samym momencie Mariusz wystrzelil prosto w moje usta. Bylo tego tyle, ze nie udalo mi sie wszystkiego przyjac. Jego penis caly sie swiecil od sliny i soczków.

Cisze wypelnialy tylko juz tylko nasze przyspieszone oddechy. Musielismy dojsc do siebie przez te krótka chwile, az przerwalismy milosny splot naszych cial. Nie mialam jednak zamiaru wracac do siebie…

“To teraz czas na moje show…” – powiedzialam, a na mojej twarzy zagoscil ten cwaniacki usmieszek.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir