Sen. Lustro. Biblioteka

Ben Esra telefonda seni bosaltmami ister misin?
Telefon Numaram: 00237 8000 92 32

Sen. Lustro. Biblioteka
Mieszkam w lustrach. Jestem wytworem podswiadomosci. Podgladam Ciegdy przegladasz sie w lustrze. Podziwiam Twoje cialo i karmie swojedzikie zadze tym widokiem. Nie znikam, gdy sie odwracasz. Caly czas tam jestem. Czekam az zasniesz zeby dostac sie do Twoich snów i tam spelniac Twoje i moje fantazje. 
Robilas sobie zdjecia, pozujac i swiecac mi cipka po oczach.Wiedzialem juz, ze tej nocy odwiedze Cie we snie i sprawie ze bedziesz jeczec przez sen i obudzisz sie z mokra cipka. 
Przed snem bawilas sie jeszcze wibratorem, jakbys chciala zbudowac napiecie. Jakbys wiedziala ze patrze. Zasnelas a ja powili wchodzilem w Twój sen…
Ciemnosc panujaca w bibliotece, nie pozwalala przedrzec sie jasnosci czerwcowego wieczoru. Grube mury dawaly chlód i sprawialy ze tego wieczoru nie bylo tam juz nikogo prócz Ciebie, czekajacej na koniec dnia pracy i udanie sie do domu. Zjesz jakis lekki posilek, obejrzysz jakis serial, wezmiesz kapiel podczas której moze pobawisz sie cipka i pójdziesz spac. Ale gdyby tak byl ktos,kto zwolnilby mnie z tego nudnego obowiazku masturbacyjnego,pomyslalas. Zostalo pietnascie minut do zamkniecia, gdy uslyszalas czyjes kroki zmierzajace w Twoim kierunku. 
Wszedlem do duzej biblioteki i uderzyl mnie chlód, który byl mila odmiana od duchoty czerwcowego wieczoru. Za biurkiem siedziala kobieta o pieknych rubensowski ksztaltach, na widok której nachwile zapomnialem po co tu przyszedlem. Poczulem lekkie drgniecie penisa a przez sekunde zapragnalem zobaczyc ja naga. Otrzezwienie przyszlo predko i skierowalem swe kroki w jej kierunku. Zapytalem onajnowsza powiesc Vargasa Llosy i uzyskalem szybka odpowiedz okraszona, wydawac by sie moglo, zalotnym usmiechem, ze owszem jesti z checia mi ja poda, ale bedzie potrzebowac pomocy z drabina,gdyz ksiazka jest na najwyzszej pólce. 

Wchodzilam na drabine i czulam jak jego wzrok wedruje po mojej pupie. Zrobilo mi sie goraco, ale przyjemnie. Siegnelam ksiazke ikrecac zalotnie pupa zaczelam schodzic. Kilka stopni przed koncem poczulam jego dlonie na posladkach. Mimowolnie jeknelam. To byl dla niego jasny sygnal. Poczulam jak jego glowa znika pod spódnica. Lizal moje mokre juz majteczki. Lekko je odchylil i zaczal robic miminete. Musialam mocno trzymac sie drabiny zeby z tego podniecenia nie spasc. Fale rozkoszy naplywaly jedna za d**ga, ale prawdziwe tsunami rozkoszy mialo przyjsc za chwile. Orgazm prawie nie zrzucil mnie z drabiny. Mój jek rozkoszy niósl sie po calej bibliotece. Jeszcze drzaca schodzilam a on asekurowal mnie podtrzymujac dlonmi posladki. Odwrócilam sie i namietnie pocalowalam go. Reka siegnelamdo rozporka by dowiedziec sie, ze jego kutas jest twardy i gotowydo zabawy. Jego rece byly na moich piersiach. Zdjal mi bluzke irównie szybko poradzil sobie ze stanikiem. Gdy zaczal ssac moje twarde sutki poczulam kolejny orgazm. Wzielam go za reke i zaprowadzilam do biurka. Zrzucilam wszystko na podloge. Oparl sie onie, zdjelam mu spodnie i bokserki. Spogladajac na niego wlozylam sobie kutasa bo buzi i zaczelam energicznie obciagac, bawiac sie jednoczesnie jajkami. 

Nie wiem jak to sie wszystko potoczylo, ale ona obciagala mi przyswoim biurku. Robila to bezblednie i tym szelmowskim usmiechem. Widac bylo, ze niegrzeczna z niej dziewczynka. Gdy ssala mi jajka, dlon energicznie ruszala sterczacym penisem. Majac jeszcze w pamieci smak cipki i zabawa nie trwala zbyt dlugo. Miala do tego dar, bo tak uciskala ze wytrysk opóznila do granic mozliwosci. Zglosnym jekiem wystrzelilem a moja sperma splywala jej z twarzy napiersi. Palcami zebrala lukier i ze smakiem oblizala. Podnioslem jaz kolan i pocalowalem. Myslalem ze to juz koniec przygody. 

Nasze jezyki polaczyly sie. Nie przeszkadzalo mu, ze przed chwila polknelam jego sperme, która byla przepyszna. To jeszcze bardziej mnie nakrecilio. Nie moglam go teraz wypuscic. Nie póki nie zerznie mnie we wszystkie dziurki. Popatrzylam mu w oczy i powiedzialam, ze to jeszcze nie koniec przyjemnosci. Usmiechnal sie i zdjal moja spódnice wraz z majtkami. Która dziurka najpierw, zapytal. Kolanami zadrzaly. Wie, czego chce. Tam gdzie ciasniej, odpowiedzialam. Obrócil mnie a ja sie wypielam. Zaczal lizac mój rowek i wsadzal tak palce zeby mnie rozluznic. Po chwili nadszedl ten moment, kiedy we mnie wszedl. Powoli, cal po calu przeciskal sie a ja z kazda chwila odczuwalam fale rozkoszy, które prowadzily do drzenia calego ciala. Przyspieszal, a moje cial zaczelo falowac. Myslalam ze zemdleje z rozkoszy, gdy dotarl do mnie d**gi orgazm. On nadal ciezko pracowal, zeby milo zakonczyc. Czulam, ze zaraz nastapi ten moment. Glosno jeknal a mnie wypelnila ciepla sperma. Wyjal obolalego kutasa a ze mnie zaczelo wyplywac biale lukrowe nadzienie i sciekalo powoli po moich udach. Chociaz wrazen bylo az nadto, nie chcialam konczyc. Chcialam wiecej. On ciezko oddychajac, opieral sie o biurko. Chusteczka wytarlam uda i zapytalam, czy chcialby szklanke wody. Odpowiedzial, kiwajac glowa. Lekko wymeczona udalam sie po wode. Wypil lapczywie a ja przygladalam sie mu caly czas. Wiedzialam, ze nie mam nic do stracenia, wiec zapytalam czy ma jeszcze sily na troche cwiczen. Usmiechnal sie i odpowiedzial, ze owszem, ale musi chwile odpoczac, bo i tak mu nie stanie. 
Bylem pewien, ze bez odpoczynku nic juz z siebie nie wydusze. Niedocenilem jednak swojej towarzyszki. Powiedziala, bym polozyl siena podlodze a ona pomoze mi zregenerowac sily, bo nie bedzie ukrywac, ze ma jeszcze chec na ruchanie. Nie protestowalem. Polozylem sie a ona przykucnela nade mna, z cipka przy twarzy. Ten zapach seksu nie dal mi szans na opór. Zblizyla ja do mojej twarzy a ja zaczalem ja lizac. Nie minelo wiele czasu az poczulem, ze znowu jestem gotów. Nie umknelo to jej uwagi i szybko nabila sie namojego kutasa. Rozpoczela szalona jazde. Jej piersi skakaly wszalonej sensualnej jezdzie. Mój kutas chowal sie w niej az po jaja. Po chwili zeszla z niego i zaczela go obciagac. Sam juz nie wierzylem w to co sie ze mna dzieje. Chcialem tylko wypozyczyc ksiazke a skonczylem na jakiejs sesji erotycznej, niczym z filmów porno. Draznila jezykiem czubek i patrzyla mi przy tym w oczy. Znowu wskoczyla na mnie i rozpoczela ostatni etap tego wyscigu. Czulem jak dostaje orgazmu. Wygiela sie z szalenstwie rozkoszy. Nie moglem wytrzymac i ostatkami sil spuscilem sie w niej. Powoli dojezdzala do koncowej stacji. Po mojej minie, widziala, ze nie wycisnie dzis juz nic wiecej z mojej paly. Schodzac dokladnie dowylizala a ja lezalem na ziemi niczym kukla. Gdy uslyszalem, ze ubiera sie, wstalem i równiez zrobilem to samo. 
Nie zapomnij o ksiazce, rzucila mi na do widzenia. Wrócilem sie po nia. Mam nadzieje, ze szybko przeczytasz, powiedziala i usmiechnela sie milo. Odpowiedzialem, ze przyjde za dwa dni o tej samej porze. Wychodzac nie mialem pewnosci, czy to co mnie spotkalo to jawa czy sen. 

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir