Puszczalska mamuska na stadionie

College

Puszczalska mamuska na stadionie
Mam na imie Monika i mam 33 lata. Jestem samotna matka wychowujaca dwunastoletniego synka. W sumie to powinnam napisac, ze jestem wdowa. Mój maz kilka lat temu zginal w wypadku samochodowym. Zarówno ja jak i mój syn – Piotrus bardzo to przezylismy. Od tego czasu staram sie zastapic mu ojca. Postanowilam tez pomimo nalegan z wielu stron, ze nigdy ponownie nie wyjde za maz, ani tez nie zwiaze sie z zadnym facetem. Uwazalam to za dowód milosci do zmarlego meza. Chcialam tez zastapic dziecku ojca i poswiecic mu sie calkowicie.

Mój synek bardzo lubi ogladac mecze, ja zreszta tez. Moze to malo kobiece, ale mi od zawsze sie podobalo. Mialam trzech braci, kazdy z nich gral w pilke no i nigdy nie mialam problemu z tym, zeby zrozumiec o co chodzi w tym slynnym spalonym. Sama czasem tez gralam, ale teraz zamienilam trampki na szpilki. Pomimo, iz nie szukam faceta lubie dobrze wygladac. Pracuje w korporacji, zarabiam dobrze. Nie jestem jeszcze stara, a faceci na ulicy ogladaja sie za mna.

To byly wakacje. Pojechalam z synkiem nad morze. Akurat w tym czasie w Gdansku miala grac nasza reprezentacja. Postanowilam kupic bilety. Czesto chodzilismy z Piotrusiem na mecze narodowej kadry, a czasem nawet naszej druzyny w rodzinnym miescie.

To byla bardzo upalna sobota. Caly dzien opalalam sie na plazy. Moje cialo nabralo juz pieknego koloru. Mecz byl o 20:45 wiec okolo 19.00 wrócilismy do hotelu. Wzielam prysznic i zaczelam sie zastanawiac co na siebie zalozyc. Mecz zakonczy sie kolo pólnocy, wiec powinnam wlozyc cos cieplego, ale z d**giej strony bylo tak cieplo, ze raczej nie zmarzne. Przeszlo mi przez mysl, zeby ubrac sie tak, aby nie zwracac na siebie uwagi. Moze nie bylam paranoiczka, ale mialam w sobie dosyc sporo instynktu samozachowawczego. Na stadionie bedzie sporo facetów prawdopodobnie podpitych , ja jestem na obcym terenie, w dodatku bedzie noc, a ja bede musiala uwazac na siebie i Piotrka.
Moja wyobraznia wlaczyla sie niespodziewanie. Moje podbrzusze zareagowalo natychmiast…

Po chwili jednak otrzasnelam sie. Takie sytuacje zdarzaly mi sie coraz czesciej, od ponad pieciu lat nie dotykal mnie zaden facet, o seksie nie wspomne. Czasem myslalam o tym, zeby rozdzielic swoja obietnice bycia samotna do konca zycia z wiazacym sie z tym celibatem i przynajmniej raz na jakis czas przespac sie „dla zdrowia” z jakims facetem. Mysle, ze chetni by sie znalezli, ale zawsze dawalam sobie z tym spokój. Teraz znów o tym pomyslalam, byla dobra okazja, …..wakacje.

Ostatecznie zalozylam zwiewna sukienke. Pokazywala sporo mojego opalonego ciala. Kiedy szlismy na mecz deptakiem przez centrum miasta widzialam na sobie wzrok gapiacych sie na mnie facetów. Nie robilam sobie z tego nic wielkiego. Pewnie na kazda tak reagowali. Moja granatowa sukienka, polaczona ze swieza opalenizna, i czarnymi wlosami sprawiala, ze faktycznie moglam wyrózniac sie na tle blondynek ubranych w narodowe barwy. One wszystkie wygladaly tak samo.

O ile u nas w miescie stadion jest mi dobrze znany to tu w Gdansku bylam pierwszy raz. Zawsze przed wejsciem jest kontrola. Dzieci sa przepuszczane raczej bez, ale dorosli sa sprawdzani. Zawsze kobiety przeszukuja kobiety, a faceci facetów. Stalismy juz dlugo w kolejce, kiedy zorientowalam sie, ze kobiety z ochrony sa kilka stanowisk dalej. Musialabym zostawic Piotrusia. Balam sie, nie chcialam tego robic. To jeszcze dziecko i przeciez mogloby mu sie cos stac, albo ktos móglby zrobic mu krzywde. Stwierdzilam, ze korona mi z glowy nie spadnie i skoro spedzilam juz w tej kolejce kilkanascie minut to stoje dalej, i dam sie przeszukac ochroniarzowi.

– Kolejka dla kobiet jest tam – powiedzial patrzac na mnie troche skonsternowany mlody chlopak, w zóltej koszulce. Wyraznie zaskoczyla go ta sytuacja. Dopiero teraz gdy bylam juz krok od niego moglam dostrzec, ze byl to mlody i wysportowany mezczyzna, okolo dwudziestu pieciu lat. Mial lekki zarost, czarne oczy i byl szatynem.

– Wiem, ale nie chcialam zostawiac dziecka, a stoimy tu juz dlugo. Wyrazam zgode na przeszukanie przez osobe odmiennej plci – powiedzialam. Troche zabrzmialo to jak regulka, i wzbudzilo lekkie buczenie mezczyzn, którzy stali za mna w kolejce.
– No dobra. Odwróc sie tylem – uslyszalam polecenie. Nie mialam zamiaru zwracac mu uwagi, ze przeszlismy na „ty” choc sama nie wiem kiedy. Wykonalam polecenie. Dotknal mnie swoimi silnymi rekoma za ramiona, a potem przesunal je po calej mojej sukience az do kolan sprawdzajac plecy.
To samo zrobil, ale juz bardziej zachowawczo i delikatnie z przodu. I tak przesunal rece po moich piersiach. Nie protestowalam, zreszta szybko cofnal dlonie. Mialam wrazenie, ze gdyby nie tlum wokól to na pewno by tego nie zrobil.

Kazda normalna kobieta wstydzilaby sie. Nie wiem dlaczego ze mna w tamtej chwili tak nie bylo. Od kilku lat nie dotykal mnie tak zaden facet. To bylo cudowne uczucie. Koles podobal mi sie, byl przystojny, meski i ten dotyk…. Idac juz po kontroli schodami na stadion mimochodem obejrzalam sie za nim. Próbowalam pozbyc sie tego uczucia, ale bylam strasznie podniecona. Nie ma co tu ukrywac, pobudzil we mnie ochote na seks. Z wiadomych wzgledów to bylo niemozliwe.

Mecz nie zachwycal, ale Polacy juz do przerwy prowadzili dwa zero. Nie moglam sie skupic na ogladaniu widowiska. Caly czas myslalam tylko o nim. Po prostu fantazjowalam… Robilam sie wilgotna, i zaczynalam czuc sie z tym niekomfortowo. Obiecalam sobie, ze po powrocie poloze Piotrusia spac a sama wejde pod prysznic i bede sie masturbowac do samiusienkiego rana, az mnie zacznie bolec. Wtedy za moimi plecami pojawil sie ktos. To byl on. Poznalam go bez problemu. Ochroniarze po wpuszczeniu kibiców zawsze pojawiali sie na stadionie. Jak on mnie tu znalazl? A moze to przypadek? Po chwili wiedzialam juz, ze nie..

– Jesli masz ochote dokonczyc to co zaczelismy na bramkach, to zapraszam do pokoju ochrony numer siedem, za toaleta dla kobiet – powiedzial mi do ucha, po czym odszedl.
Stalam jak zamurowana. Z jednej strony powinnam strzelic goscia w pysk, ale z d**giej ta propozycja jakos nie wywolala we mnie negatywnych emocji. Poprawilam sobie wlosy, ale chyba tylko dlatego, ze nie mialam co zrobic z rekoma. Bylam zdenerwowana. Nie wiem dlaczego to zrobilam, ale powiedzialam Piotrusiowi, ze ide pozwiedzac stadion i cos zjesc. Poprosilam by grzecznie czekal tu na mnie, i obiecalam, ze wróce przed koncem meczu. Chwile potem opuscilam swoje miejsce i udalam sie tam gdzie wskazal mi ochroniarz. Mialam ogromna ochote na seks.

Bez trudu odnalazlem wlasciwe drzwi, choc w sumie to ich wcale nie szukalam. Chyba jakas nieopisana sila mnie tam zaprowadzila. Weszlam do srodka. Pomieszczenie bylo male, ale sprawialo wrazenie przytulnego. W srodku oprócz ochroniarza byl jeszcze d**gi. Myslalam, ze zaraz go wyprosi, ale nie wygadalo na to. Wstal i podszedl do mnie.

– Wiedzialem, ze przyjdziesz – powiedzial z pewnoscia siebie. – Mam nadzieje, ze nie masz nic przeciwko, ze bedzie tez kolega. W sumie to on powinien Cie przeszukiwac, ale w ostatniej chwili zamienilismy sie miejscami.

Nie mialam pojecia, ze sytuacja zmieni sie w takim kierunku. Szlam tu z nadzieja na szybki numerek, a zastalam dwóch napalonych facetów. Sytuacja zmierzala raczej w strone gwaltu, a nie plomiennego seksu. W mojej glowie powstal tylko maly problem. Czy mozna zgwalcic laske, która pragnie seksu i nie moze sie go doczekac.

– Sluchajcie, gówno mnie obchodzi jak macie na imie, ile macie lat i tak dalej. Mam tylko nadzieje, ze macie gumki. Przyszlam tu sie pieprzyc i licze na to, ze potraficie porzadnie przeleciec kobiete.
Spojrzeli na siebie zaskoczeni moim wywodem. Nic nie odpowiedzieli tylko usmiechneli sie do siebie, a potem do mnie. To wystarczylo.
– Nooo, ciesze sie, ze sie rozumiemy. Jest przerwa a do konca meczu pozostalo okolo piecdziesiat minut, wiec sprezajcie sie, bo jak wiecie nie jestem sama.
– Spokojnie suczko – powiedzial ten d**gi, równiez tak samo przystojny jak pierwszy. Pozwól, ze nadrobie zaleglosci i teraz ja Cie przeszukam.
Nie mialam ochoty protestowac, zreszta to byloby glupie. Chcialam sie pieprzyc, a balabym sie dac obmacac?
Jego dlonie wywarly na moim ciele takie same odczucia jak tego, który dotykal mnie pod stadionem.

– No to teraz dokladna rewizja osobista. Rozbieraj sie!
Sciagnelam buty. Zrobilam to szybko. Potem zdjelam oba ramiaczka i spuscilam na dól sukienke. Podnioslam ja i podalam pierwszemu. Polozyl ja na szafce.
– Skoro Ci sie spieszy, to bedziemy musieli sie streszczac. Mam nadzieje, ze wiesz co mam na mysli – powiedzial jeden z nich, ruchem reki wskazujac na niski stól, wlasciwie lawe na srodku pokoju.
Polozylam sie na nim. Bylam w samej bieliznie. Spojrzeli na siebie.
– Dobra Wojtek, Ty pierwszy, powiedzial ten, którego znalam dluzej.
– OK. Odwróc sie – wydal mi polecenie. Bedziesz robic mi loda, a w tym czasie mój kolega wezmie Cie od tylu – oznajmil.

Takie slowa powinny sprawic, ze zaczne krzyczec i blagac o litosc, ale nie mialam takiego zamiaru. Wlasnie dokladnie taki sam scenariusz kilka sekund wczesniej mialam w swojej glowie. Szybko odwrócilam sie na brzuch. Po chwili usiadl na mnie jak sie okazalo Arek, a Wojtek stanal przed moja twarza i rozpial spodnie. Wzielam sie do roboty.
Odkrylam, ze ze sperma jest jak z alkoholem. Niby mozna zyc bez jego smaku, ale raz na jakis czas czlowiek ma ochote go zasmakowac.Chyba tak samo bylo w tej chwili ze mna. Szybko doprowadzilam Wojtka wo wytrysku. Okazal sie na tyle elegancki, ze nie wystrzelil na mnie, tylko odwrócil sie. Arek w tym czasie przypominal mojej lechtaczce, po co jest obecna w moim ciele. Widac bylo moje wyposzczenie. Doszlam szybciej niz on i to nawet sporo. Tlumilam w sobie krzyki tylko dlatego, ze w ustach mialam penisa.

Apetyt rosnie w miare jedzenia. Obaj chlopcy zadowoleni z obrotu sprawy kazali mi sie polozyc na plecach. Wojtek rozlozyl moje nogi i postanowil zwiedzic to miejsce, gdzie przed chwila byl jego kolega. Wszedl we mnie delikatnie. To bylo bardzo mile uczucie. Widzialam na jego twarzy ogromne zadowolenie. Seks z kobieta kilka lat starsza najwidoczniej podobal mu sie. d**gi z panów najwidoczniej nie chcial bym zaspokoil go oralnie, wiec zdjal mój stanik i piescil moje piersi. Trzeba przyznac, ze robil to cudownie. Penetracja Wojtka i pocalunki Arka znów sprawily, ze chwile potem chcialam krzyczec z rozkoszy. Arek zatkal mi jednak buzie reka. Widocznie nie chcieli by ktos na korytarzu uslyszal, ze maja tu kobiete, która co by nie mówic rzna w najlepsze.

Chwile odpoczelismy. Chyba kazdemu bylo to potrzebne, ale mialam nadzieje, ze to jeszcze nie koniec. Tepo mielismy zabójcze i minelo dopiero okolo pól godziny. Mielismy jeszcze troche czasu. Do tej pory, to oni decydowali, wiec teraz ja chcialam przejac inicjatywe.
– No dobra chlopaki, jeszcze raz. Wezcie mnie po kolei w mojej ulubionej pozycji – powiedzialam ocierajac z kacików ust resztki spermy Wojtka.
– Jak sobie zyczysz – odpowiedzial Arek.

Ukleklam przy lawie, i polozylam na niej swoje piersi razem z cala reszta ciala. To byla taka moja wersja pozycji „na pieska”. Kochalam to zawsze robic w ten sposób. To wlasnie tak doznawalam mega orgazmów. Tym razem bylo tak samo. Pierwszy wbil sie we mnie Wojtek. Lewa reke polozyl na mojej pupie, a prawa unieruchomil mi glowe. Z kazdym ruchem robil to szybciej, az w koncu oboje krzyknelismy cicho. Bylo cudownie. Wyszedl ze mnie. Myslalam, ze zdaze rozprostowac nogi, ale Arek nie pozwolil mi na to. Poczulam jego rece na swoich biodrach, a chwile potem jego penis wbil sie w moja wagine. Arek delektowal sie mna. Robil to powoli, ale wbijal sie do samego konca. Byl cudowny. Marzylam by nie przestawal nigdy, ale chwile potem moje cialo przeszyl orgazm i chlopak wyszedl ze mnie. Nie wiem czy sam doszedl, ale nie sadze by skonczyl gdyby bylo inaczej.

Mecz dobiegal konca. Chlopaki pomogli mi znalezc stanik i ogarnac sie. Szybko poprawilam swój wyglad przed lustrem i na jeszcze gumowych nogach wrócilam na trybune. Piotrus na moje szczescie byl tam gdzie go zostawilam. Ciekawe co bym powiedziala Policji gdyby sie zgubil, a zapytaliby mnie co w tym czasie robilam. Zrozumialam, ze to bylo nieodpowiedzialne, ale jakos nie zalowalam.

Nastepnego dnia zapytalam go czy dobrze sie bawil.
– Ja bawilem sie swietnie, a Ty mamo?
– No powiem Ci synku, ze nie masz pojecia jak bardzo – odpowiedzialam calkowicie szczerze.

Ta przygoda sprawila, ze zrozumialam, iz jestem kobieta i mam swoje potrzeby. Od czasu do czasu musze przespac sie z jakims facetem. Na poczatku myslalam, ze to tak jakbym zdradzila meza, ale on na pewno nie chcialby bym sie meczyla ze swoja seksualnoscia. To co stalo sie na meczu bylo spontaniczne, i nieprzemyslane, ale potrzebowalam tego. Nastepnym razem przespie sie z kims w bardziej spokojnych i romantycznych warunkach.

*** Opowiadanie znalezione w necie***

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir